Na gali Fryderyki 2016 zjawiła się cała plejada gwiazd, które jak zwykle starały się przyciągnąć uwagę swoimi stylizacjami lub nagimi ciałami. Te dwie opcje połączyła Ewa Farna, która postawiła na garnitur z wielkim dekoltem. Biust gwiazdy nie uratował jednak jej stylizacji, na co zwróciła uwagę Dorota Wróblewska. - Piosenkarka tym razem postawiła na odważną stylizację, eksponując swoje walory, które niewątpliwie są. Jednak szykowny garnitur nie leży tak jak powinien i pasuje na wyższą i smuklejszą sylwetkę. Mimo dużego dekoltu, można odnieść wrażenie, że piosenkarka ma bardzo krótką szyję. Powodem są rozpuszczone włosy i szerokie ramiona. Odważnie, ale bardzo poważnie - napisała Wróblewska na Facebooku. Z krytyczną oceną musi się też zmierzyć Zosia Ślotała. O jej stylizacji Wróblewska napisała: I kto by powiedział, że Zofia Ślotała jest stylistką? W przypadku tej stylizacji można powiedzieć, że szewc bez butów chodzi. Zestaw w stylu bonanza jest teatralny. Kolejny raz celebrytka może mieć do mnie pretensje, ale sama powinna przyjrzeć się, gdzie popełnia podstawowe błędy. Całość jest zbyt dosłowna: frędzle, kapelusz i buty kompletnie niepasujące do zestawu. Wszystko wygląda jak komplecik country odpowiedni na festiwal muzyczny w Mrągowie (pod warunkiem zmiany obuwia).
Co ciekawe, Dorota Wróblewska doceniła stylizację Kariny Kunkiewicz, mimo że blask fleszy całkowicie uwydatnił jej nagi biust pod bluzką! To jednak nie zaszkodziło aktorce. - Aktorka Karina Kunkiewicz chyba nie spodziewała się takiego efektu. Dzięki fleszom cała Polska może zobaczyć, jaki ma ładny biust. Osobiście mi to nie przeszkadza, bo w tym przypadku wyszło bardzo seksownie i zmysłowo. Warto zwrócić uwagę na buty, które dodały pazura i charakteru. Mimo przezroczystości stylizacja nie jest wulgarna. Zmieniłabym tylko torebkę na bardziej wyrazistą, w kolorze - napisała Wróblewska.
Zobacz: Sprawdź, jaki masz kształt pupy i... dobierz odpowiednią bieliznę!
Przeczytaj też: Eleganckie ubrania z Reserved na wyjątkowe okazje