Holly Valentine żali się w mediach, że została wyrzucona z popularnej aplikacji randkowej przez swoją urodę. 26-latka często podróżuje po świecie i jak twierdzi, chciała poznawać mężczyzn w miejscach, w których w danym czasie przebywała. - Kupiłam najdroższy pakiet na Tinderze, który pozwala ustawić dowolną lokalizację - podkreśla w rozmowie z Mirror. Okazuje się, że Holly Valentine jest tak atrakcyjna, że mężczyźni nie wierzyli, że jej zdjęcia są autentyczne. - Dostawałam wiadomości w stylu: "dlaczego dziewczyna taka jak ty miałaby być na Tinderze", "nie jesteś prawdziwa" - mówi rozżalona 26-latka. W pewnym momencie zorientowała się, że jej konto zostało zablokowane. - Jestem naturalna, wysportowana. Taki typ dziewczyny z sąsiedztwa. Po prostu potrafię się odpowiednio wystylizować - kiedy chcę, wyglądam jak zwyczajna studentka, a innym razem, jak seksbomba - podkreśla młoda kobieta i dodaje, że została wyrzucona z aplikacji randkowej najprawdopodobniej przez to, że jest piękna, a mężczyźni uznali, że jej konto jest fałszywe. 26-latka skontaktowała się z Tinderem, po tym, jak została zablokowana. Jednak nie otrzymała wyjaśnienia.
Ta 26-latka przez swoją urodę NIE MOŻE znaleźć miłości. Usunięto ją nawet z Tindera
Ta 26-letnia Amerykanka przeżywa ciężkie chwile. Kobieta została wyrzucona z Tindera, gdzie szukała chłopaka. Teraz młoda kobieta żali się, że nie może chodzić na randki. Jak twierdzi Holly Valentine wszystkiemu winna jest jej uroda! Czy zgadzacie się z 26-latką? Zobaczcie jej zdjęcia!