Mogłoby się wydawać, że im młodsi rodzice dziecka, tym lepiej. W końcu są zdrowi i silni. Młode kobiety mają mocniejsze organizmy i łatwiej znoszą ciążę, z kolei młodzi mężczyźni mają jakościowo lepszą spermę. Okazuje się jednak, że to właśnie dzieci nastoletnich ojców są bardziej narażone na choroby i genetyczne wady, takie jak: schizofrenia, rozszczep kręgosłupa, autyzm.
Zobacz: Mały Oliwierek urodził się bez RĄCZEK i NÓŻEK. Lekarze nie wykryli wad!
Z najnowszych badań wynika, że jednak plemniki nastoletnich mężczyzn nie są jeszcze w pełni "rozwinięte", a to zwiększa ryzyko choroby o 30 proc! Naukowcy odkryli, że układ płciowy chłopców jest najbardziej sprawny między 20. a 30. rokiem życia. Właśnie wtedy sperma ma najlepszą jakość.
Zdaniem badaczy, problemy z jakością plemników mogą się znów zacząć po 40. roku życia mężczyzny.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail