Nie jest tajemnicą, że sport to zdrowie i warto go uprawiać od najmłodszych lat. Nawet małe dzieci powinny dużo się ruszać i wcześnie zacząć uprawiać proste sporty. Często rodzice, którzy uprawiają sport, wciągają swoje dzieci w ćwiczenia. Ostatnio zapanowała moda na pole dance, czyli taniec na rurze, wśród dorosłych. Teraz okazuje się, że mamy, które tańczą na rurze, wysyłają swoje dzieci na te same zajęcia!
- Dzieci moich tancerek, kursantek w domu zaczęły trenować ze swoimi mamami. Dziewczyny zaczęły pytać mnie, czy prowadzę zajęcia dla dzieci. To było jakieś pół roku temu, jeszcze wtedy mówiłam stanowcze nie. Nie tyle że nie chciałam mieć zajęć z dziećmi, ale chodziło mi głównie o rurkę, gdzie jest to momentami naprawdę niebezpieczne i obawiałam się organizacji zajęć, i bezpieczeństwa niż opinii, która krąży o pole dance. Ale było coraz więcej pytań i mam, które chciały zapisać swoje dzieci - powiedziała intruktorka pole dance Agata Kocińska w "Dzień dobry TVN".
Zobacz też: WNUKI Marka Borowskiego to DZIECI Joanny Brodzik i Pawła Wilczaka z... reklamy! Tylko u nas!
Taniec erotyczny dla dzieci?
Nie da się ukryć, że taniec na rurze, czyli pole dance, wciąż jest kojarzony z tańcem erotycznym i klubami go-go, co zauważył prowadzący "Dzień dobry TVN". Zdaniem instruktorki Agaty Kocińskiej, taki stereotyp funkcjonuje tylko w Polsce, natomiast w innych krajach taniec na rurze jest uważany za dyscyplinę sportową.
Jednak Marta Zysko-Pałuba, psycholog dziecięcy, uważa, że nie należy ignorować stereotypów i trzeba mieć na uwadze, że dziecko, które uczęszcza na pole dance może być różnie odbierane przez swoje środowisko. Psycholog podkreśliła również, że to co jest tylko dla dorosłych, niech pozostanie dla dorosłych.
A wy co sądzicie o pole dance dla dzieci? Dobry pomysł czy przesada?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news