Wybierając się na cmentarz zabierz ze sobą... makaron
W internecie aż roi się od dziwnych porad, które bywają mniej lub bardziej skuteczne. Jak jednak mówi stare porzekadło, jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest takie głupie. Gdy po raz pierwszy przeczytaliśmy o patencie z makaronem na cmentarzy to na naszych ustach pojawił się złośliwy uśmieszek. Jednak, ta porada wcale nie jest taka bezwartościowa, jak się może wydawać. Jak podaje onet.pl nie chodzi bynajmniej o dokarmianie zwierząt, czy nawet pochłaniane wilgoci. Surowy makaron może doskonale przydać się jako zamiennik, albo chociaż przedłużona zapałka. Jak czytamy w artykule onet.pl najlepiej sprawdzi się makaron typu spaghetti, czyli długi i prosty. Dzięki niemu nie musimy już lawirować zapalniczką lub zapałkę, by rozpalić znicz. Unikniemy w ten sposób także ewentualnego poparzenia. Wydaje się zatem, że dla wielu osób makaron na cmentarzu może mieć sens. Jeżeli jednak nie lubi wszelkiego rodzaju domowych i dziwnych patentów, to zawsze możesz skorzystać ze specjalnej zapalarki do świec i zniczków. Ma ona długą i wyciąganą końcówkę, dzięki której z łatwością rozpalisz nawet najbardziej schowany knot.
Zobacz także: Połóż to na grobie przed 1 listopada. Tak ochronisz wieńce przed złodziejami. Poradnik na Wszystkich Świętych 2023