Już dziś w Teatrze Wielkim odbędzie się premiera "Traviaty" Giuseppe Verdiego w reżyserii Mariusza Trelińskiego. Treliński znany jest z niekonwencjonalnych pomysłów - tym razem na scenie oprócz wielkich śpiewaków operowych widzowie zobaczą... Edytę Herbuś, Rafała Maseraka, Annę Bosak, Łukasza Czarneckiego i Ewę Szabatin. Jak z popularnego show trafili na deski Teatru Wielkiego?
- Długo pracowałem za granicą, nie wiedziałem co tu się dzieje, szczególnie w popkulturze. Zrobiłem casting do pierwszej części opery, która rozgrywa się w kabarecie. (...) Wybrałem najlepszych tancerzy i dopiero wtedy dowiedziałem się, że oni są celebrytami. Tym bardziej się ucieszyłem - powiedział reżyser w rozmowie z "Przekrojem".
Patrz też: Edyta Herbuś ma nowego faceta
To nie koniec niespodzianek. Autorami kostiumów do "Traviaty" są znani projektanci: Gosia Baczyńska i Tomasz Ossoliński.
Efekty można było zobaczyć podczas próby generalnej. Zupełnie nowy wizerunek zaprezentowała Edyta Herbuś. W krótkiej peruce tancerka wyglądała jak Liza Minnelli z czasów słynnego filmu "Kabaret". Czy odniesie podobny sukces co ta wielka gwiazda estrady? O tym dopiero się przekonamy. Na pewno pozytywne recenzje z dzisiejszej premiery będą świetnym prezentem na urodziny - jutro Edyta kończy 29 lat.