Dla uczniów trzecich klas gimnazjum to gorący okres. Wielkimi krokami zbliża się test gimnazjalny, kończący szkołę. Wydaje się, że gimnazjaliści najbardziej boją się matematyki. Jedni uważają, że jest ona nieprzydatna w życiu, inni porównują poziom testu z matematyki do poziomu matury podstawowej. Nawet uczniowie młodszych klas nie mogą spać po nocach, rozmyślając, że za rok lub dwa czeka ich to samo... Natomiast starsi straszą studiami. Jak zwykle nie zabrakło również optymistów. Przeczytajcie komentarze internautów na temat egzaminu gimnazjalnego z matematyki.
Nie mam pojęcia jak się za to zabrać. :/
W większości głupie, nieprzydatne w życiu bzdety - takie są polskie TESTY!!! Testy i metodyka nauki powinna być zaczerpnięta od Holendrów czy Niemców. Logicznego myślenia powinno się uczyć na bardziej życiowych przykładach.
Co tam egzamin gimnazjalny, każdy go zdaje, bo nie ma minimalnego progu. Dopiero na studiach się zacznie nauka...
Wydaje mi się, że ten egzamin jest tylko trochę prostszy od matury podstawowej z matmy.
Boże, za tydzień piszę ten egzamin i zastanawiam się, czemu ludzie się go boją. To jest takie banalne.
Ten test to jakiś koszmar.
Staram się tym w ogóle nie przejmować, w końcu to tylko jakiś tam egzamin gimnazjalny, jakoś się napisze.
Tak stresuję się, ale mam nadzieję, że pójdzie mi dobrze.
Boję się bardzo , nie muszę sama powtarzać, bo nauczyciele sami nam dają materiały do nauki.
Za rok mam ten egzamin i martwię się że nie zdam itp. :(
Do mojego egzaminu gimnazjalnego jeszcze dwa lata a więc teraz się nie boję. Aczkolwiek pewnie kiedy termin pisania egzaminu będzie się zbliżał to będę czuć coraz większy stres. To źle, bo kiedy się stresuję to wszystko mnie rozprasza i nie mogę się skupić.
W sumie mam małe obawy, że fatalnie napiszę, tym bardziej, że próbny nie poszedł mi za dobrze. czasem zrobię jakiś test, szczególnie z maty, bo z tego przedmiotu za dobra nie jestem.