Nikomu nie życzymy źle, ale kto wie, czy na mundialu w Brazylii nie dojdzie do sytuacji, która w historii mistrzostw miała miejsce tylko dwa razy. Chodzi o mecze, w których jeden z zespołów strzelił aż pięć goli, a mimo to zszedł z boiska pokonany. Ta przykrość spotkała Polaków w 1938 roku, którzy przegrali 5:6 z Brazylią, i Szwajcarów, w 1954 roku, którzy ulegli 5:7 Austriakom.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail