Niemcy, kwiecień 1945 roku. Załoga amerykańskich czołgistów wyrusza na tajną misję na linii frontu do samego serca nazistowskich Niemiec. Stawi tam czoła liczniejszym od siebie siłom zbrojnym wroga.
W roli głównej wystąpi Brad Pitt, który wcielił się w sierżanta Wardaddy - odważnego amerykańskiego czołgistę, któremu zlecono misję specjalną. Wraz ze swoją załogą zmierzy się z siłami wroga na linii frontu.
Jak zapewnia reżyser David Ayer, to zupełnie inna wizja końca II wojny światowej przedstawianej w filmach wojennych. Reżyser chciał pokazać działanie sił wroga w momentach jego ostatniego tchnienia. Sama armia amerykańska, która ma swój znaczny wkład w wynik wojny, musiała zmierzyć się nie tylko z siłami wroga, ale i z własnymi słabościami i zmęczeniem spowodowanym kilkuletnim konfliktem - podkreśla reżyser filmu.
W internecie już możemy przeczytać pierwsze przedpremierowe recenzje. Jak twierdzi Marcin Marczak, dziennikarz Nesweek, film to prawdziwe "piekło na kółkach". Wiernie oddana historia, brak nadmiernego patosu i dbałość o detale. To według Marczaka główne atuty tej produkcji.
Polska premiera filmu "Furia" odbędzie się już 24 października. Zapraszamy do kin!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail