Przyczyną braku apetytu u kota lub psa nie zawsze jest nieatrakcyjny pokarm. Gdy czworonóg nie kwapi się do jedzenia, może się za tym kryć np. ból zęba.
Brak apetytu – szukamy przyczyny
Wielu właścicieli jest przekonanych, że ich podopieczny zje gdy zgłodnieje, jednak nic rozregulowuje metabolizmu bardziej niż podjadanie między posiłkami. Niejednokrotnie opiekunowie przesadzają też z ilością serwowanych zwierzakowi smakołyków. Główne danie? Pies czy kot nie ma już na nie ochoty, a jeśli dodatkowo brakuje mu ruchu i interakcji z właścicielem - dopada go nuda, obniża się jego nastrój, a wraz z nim często i apetyt.
Brak łaknienia może być wywołany przez stres – np. nagłą zmianę w życiu zwierzaka, choćby przeprowadzkę lub pojawienie się w domu nowego lokatora. Warto też zastanowić się, czy pies lub kot, jedząc w danym miejscu czuje się bezpiecznie. Jeśli miska stoi w korytarzu, gdzie ktoś wciąż narusza jego spokój, to zwierzak raczej nie będzie się czuł komfortowo podczas konsumpcji, a to nie zachęci go do jedzenia.
Inną przyczyną nieprzyjmowania pokarmu może być ból zęba. Niestety pupil nie poskarży się nam na tę dolegliwość. Wskazówką, że coś mu dolega będzie dla nas to, że albo zmieni się jego zachowanie podczas jedzenia albo zacznie całkowicie rezygnować z posiłków. Cierpiące zwierzę jest osowiałe, więcej śpi i niechętnie uczestniczy w zabawie. Brak apetytu może też zwiastować chorobę lub zarobaczenie. Aby potwierdzić swoje przypuszczenia należy skonsultować się z lekarzem weterynarii.
Dobra karma, czyli jaka?
Każdy z nas ma swoje ulubione potrawy, zwierzęta także pewne pokarmy lubią bardziej, a inne mniej. Brak apetytu może wynikać z tego, że pupilowi po prostu nie odpowiada smak serwowanego jedzenia lub jego konsystencja. Zmiana karmy na inną może rozwiązać problem. Dla większości psów i kotów atrakcyjniejsza jest karma mokra.
Przy wyborze nowego produktu warto zwrócić uwagę na wiek, masę ciała, aktywność i stan zdrowia pupila. Dobra, najlepiej bezzbożowa karma, pozbawiona jest ulepszaczy i powinna wyróżniać się jak największą zawartością mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego. Informacje na temat składu zawsze znajdują się na etykiecie – łatwo jest więc dokonać wstępnej selekcji.
Psy i koty to nie wegetarianie! Powinno się unikać karm, których głównym składnikiem są zboża. Chcąc urozmaicić jadłospis czworonogów moża pokusić się o wprowadzenie do ich menu naturalnych dodatków, np. oleju z łososia, który można kupić jako oddzielny produkt, ale też znaleźć w recepturach wysokiej jakości karm. Pamiętajmy jednak, aby nowe pokarmy wprowadzać do jadłospisu podopiecznego stopniowo.
Zachęcamy do jedzenia
Regularność w karmieniu pupila ma wiele zalet. Posiłki podawane o stałych porach nie tylko wyznaczają rytm dnia, ale też korzystnie wpływają na pracę przewodu pokarmowego. Gdy miska pupila napełniana jest w niezmiennych odstępach, zaczyna on wówczas w przewidywanym czasie odczuwać głód, któremu zwykle towarzyszy wzrost apetytu.
Czworonóg je chętniej, gdy posiłek ma elementy zabawy. Możemy np. ukryć miskę i pozwolić psu ją wytropić. Można też zafundować mu interaktywną zabawkę, z wnętrza której, po wykonaniu określonego działania, może dostać się do pokarmu. Takie gry i zabawy działają na zwierzaki niezwykle motywująco!
Warto też zwrócić uwagę na materiał, z jakiego wykonane jest naczynie, w którym zwierzakowi serwowane są posiłki. Miski z tworzywa sztucznego nie są najlepszym rozwiązaniem, lepiej wybrać ceramiczne lub metalowe. Przy odpowiednim zaangażowaniu właściciela, pupil na pewno zainteresuje się jedzeniem.
Ważne!
Każde nietypowe i łamiące codzienną rutynę zachowanie związane z pobieraniem posiłku może być symptomem rozwijającej się dolegliwości. Dlatego jeśli trwa ono dłużej lub powtarza się - należy skonsultować się z lekarzem weterynarii. Bądźmy czujni obserwując zachowanie przy misce naszych czworonogów.