Gdy coś łupie w kręgosłupie

2011-02-01 3:00

Co to znaczy, kiedy boli, popularnie mówiąc - "łupie" w kręgosłupie, a dokładnie w dolnej jego części, wie co najmniej 7 na 10 osób. Bo tyle na jakimś etapie swego życia odczuwało objawy określane potocznie jako korzonki czy lumbago.

Bóle zwykle pojawiają się nagle i są bardzo silne. Mogą promieniować na górną część pleców, do karku, stawu barkowego, nieraz obejmują też pośladki. Czasami korzonki mają przewlekły charakter, wówczas nierzadko towarzyszą im objawy neurologiczne, wynikające z zaburzenia czynności danego nerwu - może wystąpić np. zaburzenia czucia, osłabienie lub zniesienie pewnych odruchów, osłabienie lub nawet zanik mięśni.

- Przyczyn zapalenia korzonków nerwowych jest wiele, na przykład uszkodzenie krążka międzykręgowego, zwanego dyskiem, do czego może dojść chociażby przy nagłym skręcie tułowia, podczas intensywnej gimnastyki, porządków domowych, podnoszenia dużego ciężaru - ostrzega dr Wiesław Niesłuchowski, specjalista schorzeń narządów ruchu. - Jednak najczęściej korzonki dokuczają, gdy organizm jest osłabiony infekcją wirusową, wychłodzony - wyjaśnia.

Przeczytaj koniecznie: Podwyższone ciśnienie - jaka jest norma, ile to za dużo

Leczenie należy zacząć już wraz z pojawieniem się pierwszych objawów. A ponieważ korzonkowe bóle nieźle "dają w kość", nie ma obaw, że terapia rozpocznie się za późno. Na początek można sięgnąć po niesterydowe środki przeciwzapalne, dostępne bez recepty. Zwykle po 2-3 dniach następuje poprawa.

- Jeśli ból nie ustąpi, należy udać się do lekarza, bo być może będzie konieczne bardziej specjalistyczne leczenie. Czasami wskazane są zabiegi z zakresu fizjoterapii czy kinezyterapii - tłumaczy dr Niesłuchowski.

Rodzaj terapii zależy od przyczyny i umiejscowienia bólów. Jeśli towarzyszą im takie objawy takie jak drętwienie czy brak czucia, może być potrzebna pomoc neurologa.

Skuteczne okazują się domowe sposoby:
- ciepłe kąpiele, z dodatkiem olejków eterycznych, mających właściwości rozgrzewające, jak olejek kamforowy, eukaliptusowy, ewentualnie z rumianku, melisy czy lawendy;

- gorące okłady, przykładane na bolące miejsca; można przyłożyć termofor, wypełniony gorąca wodą (ale nie bezpośrednio na skórę, tylko np. na ręcznik czy kocyk); można też kupić gotowy w aptece, najlepiej żelowy, który można stosować i na zimno, i na ciepło, w zależności od potrzeby;

- plastry pieprzowe lub gorczycowe - trzeba stosować je zgodnie z instrukcją, bo silnie podrażniają skórę;

- plastry przeciwbólowe rozgrzewające;

- maści rozgrzewające, które mają w składzie środki przeciwbólowe;

- odpoczynek w ciepłym łóżku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki