Skąd ten cień
Zastanów się, dlaczego uważasz, że czerpanie przyjemności z życia jest nieodpowiednie. Być może, chociaż to co robisz czyni cię szczęśliwym i spełnionym człowiekiem, nie możesz uwolnić się od myśli "co powiedzą ludzie?". Może też dręczyć cię myśl, że traktując lekko znajomości z mężczyznami lub kobietami, wyrządzasz im krzywdę.
Koszty zatracenia
Przy całej życzliwości dla ludzi, którzy porzucili wzorzec typowego dziadka i babci i postanowili zrobić coś dla własnej przyjemności, muszę zwrócić uwagę na pewne niebezpieczeństwo. Powiedzmy, że starzy znajomi, na których można było liczyć, zostali przez ciebie zaniedbani. Nowo poznane osoby, prowadzące lekkomyślny tryb życia, mogą nie pomóc ci w trudnej sytuacji. Pomyśl, co będzie, jeśli w twoim życiu pojawią się problemy (np. choroba), które wykluczą cię z rozrywkowego życia? Pamiętaj, że przez tych, którzy krytykują twoje zachowanie, nie musi przemawiać zawiść ani oburzenie, ale zwykła troska.
Przyjaźń nowych znajomych można wystawić na próbę. A nuż okaże się, że mimo iż "imprezowi", są odpowiedzialni.
Rozmiar ryzyka
Korzystanie z życia nie może polegać na radykalnym odrzuceniu rozsądku. Przy dużej utracie kontroli nad codziennością należy się mieć na baczności. Jeśli np. twoja druga młodość wiąże się z nadużywaniem alkoholu i braniem kredytów bez pokrycia, za jedno i drugie prędzej czy później będziesz musiał zapłacić.
Ekspert radzi: Tatiana Ostaszewska-Mosak, psycholog
Przyczyną zatracenia się w radości może być strach związany z poczuciem, że to już ostatni moment na zabawę, że "jeśli nie teraz, to nigdy". W takiej sytuacji musisz wiedzieć, że czujesz nie tyle wewnętrzną potrzebę, co nakaz, a więc jakiś rodzaj przymusu.