Nieznana jest waga olbrzyma. Wyporność wody i zdeterminowanie rybaka wygrały z karpiem. Tajlandczyk bardzo długo walczył ze stworzeniem, zanim udało mu się go na tyle zmęczyć, by wyciągnąć na płyciznę.
Rekordowego karpia schwytano 17 lipca 2007 roku. Idą święta więc stwierdziliśmy, że warto przypomnieć o tak niesamowitym połowie. Gdyby ta rybka została złapana w naszym kraju, z pewnościa trafiłaby na wigilijny stół. I to z pewnością nie do małej rodziny.