Sztuka współczesna nie daje się zamknąć w sztywnych, nomen omen, ramach. Artyści, inspirując się pozornie banalną codziennością, czerpiąc z tekstów kultury, starają się wypracować pojemny język, do opowiedzenia o otaczającej ich rzeczywistości. Wystawa w DESA Unicum to doskonała okazja aby z bliska przyjrzeć się różnorodności polskiej sztuki współczesnej, która portretuje zmiany społeczne, komentuje dynamiczną rzeczywistość i obala stereotypy, przy użyciu różnych form i technik.
Sasnal w najlepszym wydaniu
Na wystawie w DESA Unicum nie mogło zabraknąć obrazów jednego z najbardziej cenionych i rozpoznawalnych twórców Nowego Pokolenia, Wilhelma Sasnala, którego prace można zobaczyć obecnie na indywidualnej wystawie “Malarstwo jako rekwizyt” w prestiżowym Muzeum Stedelijk w Amsterdamie. Dzieła artysty często wydobywają temat z kontekstu codzienności, nadając mu nowe znaczenie. W swojej twórczości malarz próbuje zdefiniować indywidualne doświadczenie odnosząc je do świadomości zbiorowej. Jednym z najlepszych przykładów tego podejścia jest obecny na wystawie, imponujący rozmiarem obraz „Man at the Control Panel”. Motyw zapożyczony z propagandowego plakatu, dzięki aktowi malowania zostaje zneutralizowany i zyskuje wymiar banalnej reklamy.
Zobacz także: Too Good To Go świętuje 5. urodziny plakatem z... resztek jedzenia
Kolejną z aż 4 prac artysty, które można podziwiać na Pięknej 1a jest dyptyk z 1999 r., prezentowany podczas pierwszej indywidualnej wystawy Sasnala w Centrum Sztuki Współczesnej. Głównym tematem ekspozycji „Malarstwo” była muzyka, zdradzając kolejną pasję Sasnala. Na obrazach pojawiły się nie tylko przemalowane okładki istotnych dla niego albumów, ale również szczegółowe przedstawienia sprzętu, takich jak głośniki, adaptery i płyty winylowe. Dyptyk przedstawia przewód głośnikowy z charakterystycznymi końcówkami. Co ciekawe, obrazy tworzące całość mają różne wymiary, a to nadaje pracy dynamiki, jednocześnie budząc skojarzenia z układanką, której części należy złożyć w odpowiedni sposób.
Ironiczny Maciejowski i inni przedstawiciele Grupy Ładnie
Zanim jednak prace Sasnala stały się jednymi z najbardziej pożądanych, artysta jeszcze na studiach wraz z przyjaciółmi założył jeden z najbardziej przenikliwych kolektywów - Grupę Ładnie, która powstała w kontrze do Akademii Sztuk Pięknych, a której nazwa miała odnosić się do oszczędnych komentarzy profesorów. Na wystawie znajdziemy prace aż trzech twórców należących do ugrupowania. Jednym z nich był m.in. odnoszący dzisiaj liczne sukcesy i postrzegany jako kronikarz życia codziennego, Marcin Maciejowski. Jego prace, ukazując ironiczne spojrzenie na współczesną kulturę i ludzkie zachowania, tworzą enigmatyczną formę komentarza społecznego. Obraz Maciejowskiego prezentowany na wystawie powstał jako ilustracja do specjalnego numeru „Przekroju”, dedykowanego nauce języka angielskiego. Wśród zobrazowanych postaci i scenek artysta umieścił osoby znane z polskiej polityki, postaci i sceny z filmów.
Obok Maciejowskiego, na Pięknej 1A w Warszawie możemy podziwiać również dzieło zakorzenionego w Grupie Ładnie, Rafała Bujnowskiego. Artysta przełamuje konwencję prostego płótna, porzuca kolor na rzecz bieli, szarości i czerni, a także, podążając śladami mistrzów sztuk awangardowych – Malewicza, Strzemińskiego, Rodczenki, buntuje się przeciwko zasadom zachodniej tradycji malarskiej, demaskując czynności malarskie. Oszczędność w środkach, widoczna m.in. w prezentowanym na wystawie obrazie "Lamp Black. Pentagon" uruchamia wyobraźnię oraz stwarza różne możliwości obserwacji, sprawiając, że nie sposób przejść obok niego bez zastanowienia i odkrywania jego twórczości po raz kolejny, na nowo.
Twórczość Uklańskiego - o Polsce językiem abstrakcji
Motyw czarno-biały znajdziemy również u jednego z najbardziej znanych na świecie współczesnych polskich artystów, Piotra Uklańskiego, którego prace wystawiane są w licznych, prestiżowych instytucjach, m.in. w nowojorskim MoMA. Prezentowane na wystawie obrazy artysty pochodzą z cyklu poświęconemu krwi. Zostały zrealizowane metodą „szprycowania” tuszu na płaszczyznę płótna. Barwa wybranego przez twórcę atramentu może nawiązywać do krwi wprost lub być jej metaforą. W DESA Unicum możemy zobaczyć obok siebie dwa płótna Uklańskiego – czarne i czerwone. W twórczości artysty biel płótna i czerwień kropel krwi wprost odnoszą się do tematyki narodowej. Podtytuł drugiego dzieła - Blood Worms - nakierowuje natomiast odbiorcę w stronę „złej krwi”. Pijawki, które przystawiało się chorym, miały pomagać na wiele chorób, właśnie dzięki wysysaniu z człowieka krwi razem z chorobą.
Świat okiem kobiet - artystki Nowego Pokolenia
Na wystawie w DESA Unicum nie zabrakło również silnej reprezentacji sztuki kobiet, m.in. dzieł Ewy Juszkiewicz, najdroższej polskiej artystki, wokół której twórczości temperatura stale rośnie. Juszkiewicz w swojej twórczości prowadzi dialog ze znanymi dziełami nowożytnego malarstwa, na których kobiety były przedstawiane w wyidealizowany sposób. Kolaż jej autorstwa, który możemy podziwiać na wystawie, prezentuje ważny w jej twórczości motyw - portret kobiety pozbawiany tożsamości poprzez zniekształcenia.
Do techniki kolażu sięgnęła również Paulina Ołowska. Autorka pracy “Nadzieja” nie tylko rekonstruuje dawne estetyki, ale także prezentuje utopijną wizję przyszłości, czym, wg “New York Times” zasłużyła na miano “najbardziej optymistycznej, a zarazem sentymentalnej polskiej artystki". Techniką bawi się również Martyna Ścibor, której obraz “Moja Faworyta” powstał przy użyciu resztek lakierów do paznokci.
Motywy feministyczne znajdziemy również na wystawie w pracy 'Z cyklu "Comme des garçons" Doroty Kuźnik. Obecne w jej twórczości wcielenia kobiecości to portrety, w których artystka nie skupia się na oddaniu wizji konwencjonalnego piękna, ale podejmuje próbę reinterpretacji pojęcia kobiecości w malarstwie opartym o modelowe reprezentacje.
Wystawa w DESA Unicum “Sztuka Współczesna. Nowe Pokolenie po 1989” dostępna jest dla zwiedzających do 20 czerwca. Wstęp wolny.