W naturze liście opadłe z drzew stają się częścią ściółki. Mieszka w niej wiele organizmów żywych, które przyczyniają się do tworzenia gleby oraz stanowią pokarm dla innych zwierząt m.in. kretów i ptaków. Usuwanie liści pozbawia je wszystkie miejsca do życia i możliwości zdobycia pokarmu. Idąc za przykładem wielu miast na świecie, w których nie usuwa się liści w parkach czy na trawnikach miejskich Anna Auksel – Sekutowicz, Radna m.st. Warszawy wystąpiła z interpelacją, aby Warszawa dołączyła do grona tych miast.
- Nadszedł czas na to, aby także polskie parki stały się bardziej przyjazne naturze - mówi Anna Auksel - Sekutowicz - Zaprzestanie grabienia liści jest do tego niezbędne. Sporo stolic europejskich wprowadziło już zakaz grabienie liści m. in w parkach w Berlinie czy Amsterdamie wydzielono strefy, w których dba się o ekosystem. Mam nadzieje, że dzięki interpelacji Warszawa wkrótce dołączy do ich grona - dodaje.
Usuwanie liści z trawników przestaje być oznaką dbania o ogród czy teren zielony. Jeśli chcemy by było to miejsce pełne życia, warto pomyśleć o pozostawieniu choćby części liści. Poza korzyściami dla przyrody, zaprzestanie grabienia liści oznacza także oszczędność pracy oraz energii związanej z wywożeniem liści i obniża wysokie koszty utrzymania terenów zielonych.