Znana ze swego bujnego życia erotycznego, caryca Katarzyna stała się synonimem rozpustnej władczyni, która nie miała żadnych seksualnych zahamowań.
Po ślubie Katarzyny z Piotrem III, następcą tronu rosyjskiego, szybko okazało się, że nie jest on w stanie zaspokoić pragnień seksualnych swojej żony. Ukrywał bowiem wstydliwą dolegliwość (zwężenie napletka), uniemożliwiającą mu współżycie. Pierwszym kochankiem przyszłej carycy był szambelan, 26-letni Sergiusz Sałtykow, który wprowadził ją w tajniki erotycznych uciech. Ich romans trwał prawie trzy lata, a księżniczka urodziła w tym czasie syna, przyszłego cara Pawła I. Przypisywano mu dwóch ojców: Sałtykowa i Piotra, który w międzyczasie został uleczony ze swojej dolegliwości. Po narodzinach dziecka szambelan został wysłany za granicę, a Katarzyna szybko znalazła pociechę w ramionach kolejnych kochanków. Jednym z nich był Stanisław August Poniatowski. Po nim przez prawie 10 lat faworytem był Grzegorz Orłow, oficer carskiej armii, który pomógł Katarzynie w pozbyciu się prawowitego małżonka (własnoręcznie go udusił). Z czasem jego miejsce w królewskiej alkowie zajął 36-letni hrabia Grzegorz Potiomkin, który potem dostarczał Katarzynie nowych kochanków. Zanim jednak kandydaci trafili do jej łoża, byli testowani przez specjalną damę dworu. W bogatej kolekcji carycy byli książęta, hrabiowie, generałowie, ale nie gardziła zwykłymi żołnierzami, potrafiła uwieść grenadiera stojącego na warcie.
Katarzyna znana była z zamiłowania do łóżkowych ekstrawagancji. Wokół jej śmierci w 1796 r. narosło wiele legend. Jedna z nich głosi, że zginęła siadając na sedesie, w którym ukryty był sprężynowy bagnet. Według innej rozerwał ją młody ogier. Najprawdopodobniej jednak zmarła wskutek wylewu krwi do mózgu.