Horodyńska z Malinowską tradycyjnie już oceniły na łamach najnowszego "Party" styl polskich gwiazd, a dokładnie kreacje, w jakich pojawiły się na festiwalu TOPtrendy w Sopocie. Tym razem dostało się m.in. Nataszy Urbańskiej, dla której występ w Operze Leśnej miał być powrotem na scenę. Zdaniem modelek, na taką okazję Urbańska powinna założyć coś innego niż tęczową asymetryczną sukienkę-bombkę.
- Fatalna sukienka z rozmemłanym cieniowaniem i makijaż zrobiony w przydrożnej perfumerii - oceniła Horodyńska.
- A włosy jak spod kosy. Nic nie ratuje tego zestawu, nawet świetna figura i uroda rasowej kobiety. To jest tak, jak gdy budzisz się rano i wiesz, że coś nie gra i nie jest to bynajmniej muzyka sącząca się z radiowych głośników. Dramat! - dodała Malinowska.
A wam jak się podoba tęczowa wersja Nataszy?