Stan wody w basenie zależy od tego, ile osób do niego wchodzi. Wraz z każdym użytkownikiem w wodzie pojawiają się bowiem jego kosmetyki, pot, złuszczony naskórek i masa zarazków. W basenie pływają drobnoustroje, np. bakterie kałowe, rzęsistek i grzyby. A według naukowców z University Alberta w dużym basenie może się znajdować nawet 75 litrów moczu!
Czytaj także: Ćwiczenia na bolące kolana – jak sobie ulżyć?
Jedyną ochroną przed infekcjami intymni jest po prostu… higiena. Infekcje intymne mogą być spowodowane przez chlor, dlatego jeśli często korzystamy z basenu warto stosować doustne probiotyki z pałeczkami kwasu mlekowego. Ryzykowne jest też siedzenie długo w mokrym kostiumie, co może doprowadzić do zapalenia pęcherza. Profilaktycznie, by się przed nim uchronić po wyjściu z basenu opróżnij pęcherz i pij wodę z cytryną albo zjedz żurawinę.
Ważna jest też ochrona stóp, bo o grzybicę w wilgotnych miejscach nietrudno. Na basenie używaj przede wszystkim własnych klapek i nie chodź na bosaka, jeśli nie musisz.