Śluzówki mogą z natury mieć skłonność do wysychania albo robią się takie na skutek np. przebywania w przegrzanych pomieszczeniach, w miejscach, gdzie powietrze jest zanieczyszczone chociażby dymem papierosowym. Również stany zapalne dróg oddechowych, a także stosowane w takich przypadkach niektóre leki mogą doprowadzać do przesuszenia śluzówek. Dotyczy to zwłaszcza niektórych preparatów zażywanych przy katarze. Kropelki, owszem, powstrzymują wyciek z nosa, ale jednocześnie uszkadzają śluzówkę. Potem do nosa i zatok z łatwością przedostają się wirusy i bakterie - i sytuacja się powtarza.
Aby uniknąć takich zagrożeń, trzeba chronić śluzówki przed szybkim wysychaniem. Jak to robić?
Nawilżaj pomieszczenie, w którym jest suche powietrze (sypialnia, pokój do pracy). Dobrym rozwiązaniem nie są jednak kamionki z wodą stawiane na kaloryferze, gdyż mnożą się w nich bakterie. Sprawy nie załatwiają również mokre ręczniki wieszane na kaloryferach, gdyż szybko wysychają. Najlepiej zainwestować w profesjonalny nawilżacz.
W sypialni utrzymuj temp. 18-20 st. C. Lepiej się przykryć dodatkowym kocem niż przegrzać. Przed snem możesz rozpylić w powietrzu kilka kropel olejku cytrusowego, co dobrze zrobi twoim śluzówkom.
Dwa - trzy razy dziennie wpuść do nosa po 2-3 kropelki soli fizjologicznej. Możesz zastosować maść lub olejek, przeznaczone do pielęgnacji suchych śluzówek (do nabycia w aptece bez recepty).
Gdy wysychają śluzówki w gardle, zrób sobie inhalację z dodatkiem olejku tymiankowego, sosnowego, eukaliptusowego lub kamforowego. Nachyl się nad naczyniem, zasłoń głowę ręcznikiem i wdychaj opary nosem i ustami, póki będą gorące.
Nawilżaj śluzówki od wewnątrz, czyli więcej pij wody mineralnej i herbatek ziołowych. Pamiętaj, że kawa i czarna herbata wysuszają śluzówki.