Jak myć truskawki? W ostatnim czasie pojawiło się sporo informacji o tym, jak myć owoce i warzywa, aby oczyścić je nie tylko z piasku, ale i różnego rodzajowy pestycydów. Producenci specjalnych specyfików, a nawet urządzeń do oczyszczania warzyw i owoców wypuszczają na rynek nowe środki i maszyny, które mają pomoc pozbyć się pestycydów. Jednak czy są one skuteczne i konieczne?
Jak myć truskawki? Sama woda nie wystarczy. Oto sposób na zdrowsze owoce
Wraz z kolejnym sezonem na truskawki wiele osób zastanawia się jak skutecznie pozbyć się zanieczyszczeń z owoców. Swoje spostrzeżenia na ten temat przekazała chemiczka Sylwia Panek znana jako Mama Chemik i prowadząca profil na Instagramie - @wzdrowymdomu. Ekspertka podkreśla, że nie ma idealnej metody, by pozbyć się wszystkich chemikaliów i zabrudzeń.
- Takie ozonowanie np. jest super, ale ono nie sprawia, że zanieczyszczenia magicznie znikają. To reakcje chemiczne tych zanieczyszczeń z ozonem i choć ogólnie ozonowanie jest mega skuteczne, to jak pokazują badania, są sytuacje, kiedy ze złej substancji powstaje kolejna zła. Dlatego uważam, że jak ktoś decyduje się na zakup takiego sprzętu to warto, aby znał wszystkie plusy i minusy – wyjaśnia Sylwia Panek na Instagramie.
Chemiczka zaznacza także, że nie trzeba od razu kupować ozonatora. Jednak zwraca uwagę na to, że owoce trzeba myć przed spożyciem.
- Sama woda oczywiście będzie najmniej skuteczna, ale też pomoże. A jak macie trochę więcej czasu to możecie pomoczyć owoce/warzywa w roztworze wody z octem lub wody z sodą. Jeszcze lepiej jak zastosujecie obie te techniki. Szczerze mówiąc w jednym z badań, które czytałam bardzo dobrą skuteczność, miała nawet mieszanina soda + ocet, którą przecież zawsze Wam odradzam. Ciekawym dodatkiem do wcześniej wspomnianych roztworów może być również sól kuchenna. Według jednego z czytanych przeze mnie badań zwiększała skuteczność usuwania niektórych pestycydów – tłumaczy autorka bloga @wzdrowymdomu.
ZOBACZ TEŻ: Młoda kapusta z przepisu babci. Babunia robiła najlepszą kapustkę we wsi. Oto co do niej dodawała