Wakacje to dobry czas dla naciągaczy i oszustów. Wykorzystują każdą okazję i wszelkie możliwe metody, by wyłudzić jak najwięcej pieniędzy. Raz są "przedstawicielami" wielkich korporacji, innym razem "pracownikami" firmy usługowej. Ich łupem może paść każdy. Najczęściej jednak są nimi osoby starsze, samotne i bezbronne.
Seniorzy są zazwyczaj ufni, a na dodatek nie znają się na nowinkach technicznych. Wiele rzeczy można im więc wmówić. Naciągacze, wiedząc o tym, zarzucają ich masą atrakcyjnych ofert, obiecują spore korzyści, byle tylko zdobyć podpis pod umową. Wciskają kosztowne produkty, np. leczniczą pościel, która łagodzi bóle reumatyczne. Klient kupuje to cudo, zwabiony ceną i dopiero w domu orientuje się, że kwota podana w umowie to tylko jedna rata kredytu. Bo umowa opiewa na kilka tysięcy złotych. Na dodatek oszuści straszą karami finansowymi w przypadku rezygnacji z zakupu czy zerwania umowy. Nie dołączają do niej regulaminu ani cennika usług, by nie można było udowodnić im oszustwa.
Tymczasem wystarczy zwiększyć swoją czujność i dokładniej analizować wszelkie składane nam oferty, by nie dać się przestępcom.
Niech się wylegitymuje
Według przepisów każdy akwizytor czy przedstawiciel handlowy powinien legitymować się wymaganymi w konkretnej sytuacji dokumentami służbowymi lub innym dowodem pozwalającym mu działać w imieniu określonej firmy. Uczciwy handlowiec nie ma nic do ukrycia. A jego dane można zweryfikować, dzwoniąc na specjalną infolinię.
Decydując się na przedstawioną nam ofertę, prośmy o formularz umowy i sami go wypełnijmy. Nie należy wyręczać się akwizytorem! On bowiem może wybrać dogodny dla siebie czas trwania umowy (oczywiście ten najdłuższy), jak również zaznaczyć opcję, że np. chcemy skorzystać z dodatkowych usług. A za nie trzeba przecież zapłacić!
Przeczytaj dokładnie umowę
Przed podpisaniem umowy należy dokładnie zapoznać się z jej warunkami, czyli sprawdzić jakie są:
-cena towaru, zasady płatności, w tym termin płatności i sposób jej dokonywania,
-zasady odstąpienia od umowy, ze wskazaniem wyjątków,
-miejsce i sposób składania reklamacji,
-okres, na jaki ma być zawarta, oraz jakie są warunki jej przedłużania
-warunki wypowiedzenia umowy.
uwaga!
Szczególną uwagę trzeba zwrócić na tekst pisany drobnym druczkiem, gdyż często właśnie tu ukryte są najważniejsze informacje, np. o dodatkowych kosztach. Sprawdzić także, czy na dokumencie widnieją dane firmy.
Najlepiej jednak poprosić o pozostawienie umowy na kilka dni, by dokładnie ją przeanalizować i porównać z ofertami innych firm. Jeżeli akwizytor powie, że nie może jej zostawić, od razu zrezygnujmy. Takie zachowanie sugeruje, że nie do końca jest tak, jak to przedstawia, i nie chce, by klient poznał szczegóły tej "świetnej" oferty.
Jeżeli obiecuje wiele za stosunkowo niską cenę, nie dajmy się nabrać na taką "okazję". Z transakcji korzyść musi mieć przede wszystkim "handlowiec". My niekoniecznie.
Odstąpienie od umowy
Z umowy można zrezygnować. Gdy jej zawarcie nastąpiło poza lokalem przedsiębiorstwa, np. na promocyjnym spotkaniu w hotelowej sali konferencyjnej czy w naszym mieszkaniu, mamy na to 10 dni. Umowę możemy rozwiązać bez podawania konkretnej przyczyny i bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów. Oświadczenie o odstąpieniu od niej należy wysłać do firmy listem poleconym, za potwierdzeniem odbioru lub złożyć osobiście w siedzibie firmy.
uwaga!
Po upływie 10 dni można zawsze rozwiązać umowę. Wiąże się to niestety najczęściej z zapłaceniem kary za przedterminowe jej zerwanie.
Wakacje to dobry czas dla naciągaczy i oszustów. Wykorzystują każdą okazję i wszelkie możliwe metody, by wyłudzić jak najwięcej pieniędzy. Raz są "przedstawicielami" wielkich korporacji, innym razem "pracownikami" firmy usługowej. Ich łupem może paść każdy. Najczęściej jednak są nimi osoby starsze, samotne i bezbronne.
Seniorzy są zazwyczaj ufni, a na dodatek nie znają się na nowinkach technicznych. Wiele rzeczy można im więc wmówić. Naciągacze, wiedząc o tym, zarzucają ich masą atrakcyjnych ofert, obiecują spore korzyści, byle tylko zdobyć podpis pod umową. Wciskają kosztowne produkty, np. leczniczą pościel, która łagodzi bóle reumatyczne. Klient kupuje to cudo, zwabiony ceną i dopiero w domu orientuje się, że kwota podana w umowie to tylko jedna rata kredytu. Bo umowa opiewa na kilka tysięcy złotych. Na dodatek oszuści straszą karami finansowymi w przypadku rezygnacji z zakupu czy zerwania umowy. Nie dołączają do niej regulaminu ani cennika usług, by nie można było udowodnić im oszustwa.
Tymczasem wystarczy zwiększyć swoją czujność i dokładniej analizować wszelkie składane nam oferty, by nie dać się przestępcom.
Niech się wylegitymuje
Według przepisów każdy akwizytor czy przedstawiciel handlowy powinien legitymować się wymaganymi w konkretnej sytuacji dokumentami służbowymi lub innym dowodem pozwalającym mu działać w imieniu określonej firmy. Uczciwy handlowiec nie ma nic do ukrycia. A jego dane można zweryfikować, dzwoniąc na specjalną infolinię.
Decydując się na przedstawioną nam ofertę, prośmy o formularz umowy i sami go wypełnijmy. Nie należy wyręczać się akwizytorem! On bowiem może wybrać dogodny dla siebie czas trwania umowy (oczywiście ten najdłuższy), jak również zaznaczyć opcję, że np. chcemy skorzystać z dodatkowych usług. A za nie trzeba przecież zapłacić!
Przeczytaj dokładnie umowę
Przed podpisaniem umowy należy dokładnie zapoznać się z jej warunkami, czyli sprawdzić jakie są:
-cena towaru, zasady płatności, w tym termin płatności i sposób jej dokonywania,
-zasady odstąpienia od umowy, ze wskazaniem wyjątków,
-miejsce i sposób składania reklamacji,
-okres, na jaki ma być zawarta, oraz jakie są warunki jej przedłużania
-warunki wypowiedzenia umowy.
uwaga!
Szczególną uwagę trzeba zwrócić na tekst pisany drobnym druczkiem, gdyż często właśnie tu ukryte są najważniejsze informacje, np. o dodatkowych kosztach. Sprawdzić także, czy na dokumencie widnieją dane firmy.
Najlepiej jednak poprosić o pozostawienie umowy na kilka dni, by dokładnie ją przeanalizować i porównać z ofertami innych firm. Jeżeli akwizytor powie, że nie może jej zostawić, od razu zrezygnujmy. Takie zachowanie sugeruje, że nie do końca jest tak, jak to przedstawia, i nie chce, by klient poznał szczegóły tej "świetnej" oferty.
Jeżeli obiecuje wiele za stosunkowo niską cenę, nie dajmy się nabrać na taką "okazję". Z transakcji korzyść musi mieć przede wszystkim "handlowiec". My niekoniecznie.
Odstąpienie od umowy
Z umowy można zrezygnować. Gdy jej zawarcie nastąpiło poza lokalem przedsiębiorstwa, np. na promocyjnym spotkaniu w hotelowej sali konferencyjnej czy w naszym mieszkaniu, mamy na to 10 dni. Umowę możemy rozwiązać bez podawania konkretnej przyczyny i bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów. Oświadczenie o odstąpieniu od niej należy wysłać do firmy listem poleconym, za potwierdzeniem odbioru lub złożyć osobiście w siedzibie firmy.
uwaga!
Po upływie 10 dni można zawsze rozwiązać umowę. Wiąże się to niestety najczęściej z zapłaceniem kary za przedterminowe jej zerwanie.