Dlaczego jedne kobiety w życiu mają łatwiej? Na oścież otwierają się przed nimi wszystkie drzwi, a mężczyźni masowo padają im do stóp? Dziennikarka "Super Expressu" przeprowadziła eksperyment, aby rozwikłać tę zagadkę...
Jako szara myszka z zazdrością spoglądałam na koleżanki, którym wszystko się udawało, a wianuszek facetów czekał na ich łaskawy gest. Ja torby zawsze nosiłam sama, kierowcy trąbili, zamiast przepuścić na przejściu, i nikt nie ustąpił mi nigdy miejsca. Co innego seksbomby... Jak one to robią, że mężczyźni dosłownie jedzą im z ręki? Postanowiłam sama to sprawdzić.
Eksperyment nie był skomplikowany. Wdziałam seksowną spódniczkę mini, do tego cienkie rajstopki i ulubione przez facetów szpilki. A usta pomalowałam ognistoczerwoną szminką. To zadziałało! Nagle wokół mnie wyrosło całe stado gentlemanów, którzy w normalnych okolicznościach nawet by na mnie nie spojrzeli. Darmowy drink w barze? Wystarczyło się uśmiechnąć... Miejsce w tramwaju? Wystarczyło pokazać trochę nogi... Jak widać, niewiele potrzeba, by męski świat leżał u stóp kobiety.