Dysleksja, dysgrafia, dysortografia i dyskalkulia – to podstawowe dysfunkcje uczniów, które bardzo utrudniają naukę. W takiej sytuacji najważniejsze są szybka diagnoza i wprowadzenie odpowiedniej terapii. Im później zaczniemy działać, tym większe szkody można wyrządzić dziecku. Krzysztof Rączka, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 12 z Oddziałami Integracyjnymi Kawalerów Orderu Uśmiechu w Głogowie, ma w swojej szkole uczniów z różnymi dysfunkcjami.
Bardzo ważne jest wczesne rozpoznawanie dysfunkcji. Warto obserwować małe dziecko w grupie rówieśniczej i zwracać uwagę, czy pod jakimś względem nie odstaje ono od reszty. Jeśli wychowawcę coś niepokoi w zachowaniu dziecka, to proponuje wizytę w poradni psychologiczno- -pedagogicznej – mówi Krzysztof Rączka.
Dyrektor zapewnia, że tam fachowcy dokładnie zbadają dziecko i określą, co powoduje konkretne odbiegające od normy zachowania. Poradnia wyda też stosowną opinię lub orzeczenie. Ta pierwsza jest wskazówką dla nauczycieli , jak należy postępować z dzieckiem, a to drugie to klasyf ikacja do nauki w klasie integracyjnej. – Taki dokument rodzic przynosi do szkoły, a zespół przedmiotowy nauczycieli opracowuje system pracy z danym dzieckiem.
Chodzi o to, by ucznia nie zniechęcać do szkoły i nauki, tylko mu ułatwić edukację i rozwój. Oczywiście rodzice mogą we własnym zakresie radzić się psychologów czy pedagogów w sprawach dysfunkcji swojej pociechy. Ale dla dyrekcji szkoły to właśnie opinia lub orzeczenie publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej są najważniejsze i najbardziej wiążące. Stanowią też podstawę do uzyskania zwiększonych środków finansowych z subwencji oświatowej przekazywanej gminom przez państwo, przeznaczonych na pomoc temu dziecku – zapewnia dyrektor Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi w Głogowie.
- dysleksja – trudności z nauką czytania i pisania
- dysortografia – trudności z opanowaniem zasad poprawnej pisowni
- dysgrafia – kłopoty z pisaniem: krzywe, pochylone, rozedrgane pismo
- dyskalkulia – kłopoty z liczeniem i rozpoznawaniem cyfr
Szkoła powinna wspierać każde dziecko
MAREK MICHALAK, RZECZNIK PRAW DZIECKA
Żadne dziecko nie jest nieukiem. Może natomiast przejawiać trudności szkolne, mieć różnego rodzaju dysfunkcje. Zadaniem szkoły jest udzielenie wsparcia. Dzieci mają równe prawa do zdobywania wiedzy. Dlatego obowiązkiem nauczycieli jest dostosowanie (a nie obniżenie!) wymagań szkolnych do potrzeb i możliwości każdego dziecka (zarówno tego z dysfunkcjami, jak i szczególnie uzdolnionego).
To pedagodzy są profesjonalistami, mają więc wspierać rodziny swoich uczniów. To oni pierwsi powinni dostrzec problemy dziecka i podpowiedzieć rodzicom, jak postępować, by otrzymało ono właściwą pomoc. Sukces dziecka będzie w tym przypadku wypadkową mądrości dorosłych i jakości współpracy szkoły z rodzicami. Janusz Korczak słusznie podkreślał: Wychowanie dziecka to nie miła zabawa, a zadanie, w które trzeba włożyć wysiłek bezsennych nocy, kapitał ciężkich przeżyć i wiele myśli... Nagrodą będzie uśmiech dziecka.