Życie Jamie Hilton (36 l.) było usłane różami, dopóki nie pojechała z mężem do Piekielnego Kanionu na ryby, gdzie poślizgnęła się na śliskich kamieniach, upadła i straciła przytomność. W szpitalu okazało się, że jej czaszka po uderzeniu uciska mózg, bo powstał obrzęk.
Wtedy lekarze wpadli na sprytny pomysł. Wycięli przeszkadzający fragment kości i założyli opatrunek, by poczekać, aż mózg wróci do formy. Ale co zrobić z kawałkiem głowy, nagle wystawionym na światło dzienne? By pozostał odżywiony i sterylny, medycy wszyli go do brzucha kobiety! Gdy Jamie obudziła się po operacji, miała część głowy pod skórą w okolicy pępka. Po 42 dniach chirurdzy wyjęli stamtąd czaszkę i dokleili fragment tam, gdzie jego miejsce. Kobiecie udało się wyjść szczęśliwie z zadziwiającej przygody.