Japońska artystka została aresztowana za zrobienie tzw. „selfie" swojej waginy a następnie przesłanie zdjęcia do 30 osób, które zaproponowały jej pomoc w zrealizowaniu jej niecodziennego projektu. Chodziło o wydrukowanie zdjęcia w drukarce 3D a następnie przerobienie go na... kajak!
Megumi Igarashi nazwała swój projekt „Pussy Boat" (w wolnym tłumaczeniu „cipkajak"), który jest niczym innym jak kajakiem będącym reprodukcją jej własnej waginy. Na zdjęciu widzimy artystkę, która beztrosko pływa po jeziorze siedząc w swojej gigantycznej waginie.
Japonka mogłaby mówić o ogromnym sukcesie, gdyby nie to, że władze zarzuciły jej czerpanie korzyści z rozesłanych do „współpracowników" obscenicznych zdjęć. Miała na nich zarobić prawie 6 tys funtów. Z oskarżeniami nie zgadza się sama artystka, która twierdzi, że zdjęcia jej waginy wcale nie były obsceniczne, a ona nie wysyłała zdjęć w zamian za pieniądze.
Jak czytamy na portalu angielskiego tabloidu „mirror.co.uk", Megumi Igarashi twierdzi, że powodem nagonki na nią i jej sztukę jest fakt iż waginy od zawsze były tematem tabu w japońskiej kulturze.
- Wagina zawsze była tematem tabu w japońskim społeczeństwie. Za to penis, często były używany w ilustracjach i stał się częścią popkultury. Jednak wagina nigdy nie była tak urocza. Była traktowana jako coś obscenicznego dlatego, że była schowana. Tak czy inaczej - to tylko część kobiecego ciała - tłumaczy artystka.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail