Bóle brzucha, najczęściej kłucia lub pieczenia, uczucie pełności, "przelewanie się", wzdęcia, zaparcia na przemian z biegunkami - przyczyny tych dolegliwości nie do końca zostały rozpoznane. Uważa się jednak, że mogą się pojawiać na skutek tzw. dysbakteriozy, czyli zachwiania proporcji między dobrymi a złymi bakteriami zasiedlającymi jelita.
Co wywołuje tę drażliwość
Czynnikami sprzyjającymi takiej sytuacji może być stres i niewłaściwa dieta.
O tym, że jest to zespół jelita drażliwego, a nie inne schorzenia, mogą świadczyć: bóle brzucha utrzymujące się dłużej niż 12 tygodni, ustępowanie tych dolegliwości po wypróżnieniu się, zbieżność ich pojawienia się z zaburzeniami w defekacji (wypróżnianie się), zmiana charakteru stolca.
Terapia polega przede wszystkim na oczyszczeniu jelita ze złych bakterii, poprzez odpowiednią dietę i leki. Czasami wskazane jest nawet zastosowanie antybiotyków. Niektórzy lekarze w takich przypadkach ograniczają się jedynie do leków objawowych, głównie rozkurczowych i regulujących motorykę jelit. Takie działanie pomaga jednak na krótko.
Wskazana zmiana diety
Bardzo istotne w zespole jelita drażliwego jest wdrożenie właściwej diety, a tu dużo zależy od samego chorego. To on powinien zwrócić baczniejszą uwagę na negatywne objawy po zjedzeniu pewnych pokarmów. A potem musi z nich zrezygnować.
Z reguły zaleca się unikanie kawy, czekolady, tłuszczów zwierzęcych, pokarmów wzdymających (fasola, groch, kapusta), fruktozy (występuje w słodkich owocach). Przy męczących zaparciach wskazany jest błonnik (warzywa, chleb pełnoziarnisty), ale on też może powodować wzdęcia. Ponadto należy unikać czynności powodujących połykanie powietrza (np. rozmowa przy jedzeniu, żucie gumy). Korzystnie działają herbatki z kminku, kopru włoskiego, mięty oraz spacery po posiłkach. Herbatki można zastąpić powolnym żuciem ziaren kminku czy zjedzeniem pół łyżeczki sproszkowanego majeranku, po posiłku.
Wrażliwe (drażliwe) jelito może być przyczyną nieprzyjemnego oddechu - wówczas również pomaga żucie ziół, nie tylko przyprawowych, zwłaszcza imbiru, rozmarynu, mięty czy szałwii.