O jej odkryciu informuje najnowszy „Nature”. Obiekt, który powiększa listę planet karłowatych - do których należy również Pluton - leży poza złożonym z mrowia nieodkrytych lodowych planetek Pasem Kuipera, daleko za orbitą Neptuna.
Jedynym poza Bidenem obiektem okrążającym Słońce w lodowatej czerni za Pasem Kuipera jest Sedna, odkryta równo 10 lat temu, w marcu 2004 roku.
Do czasu rewolucji kopernikowskiej sądzono, że wokół Ziemi krąży siedem planet: Księżyc, Słońce, Merkury, Wenus, Mars, Jowisz i Saturn. Urana odkryto w XVIII wieku, Neptuna w XIX, kiedy to do słonecznych planet zaliczano także duże planetoidy. Zgodnie z dzisiejszą wiedzą, Słońce obiega 8 planet i miliony planetoid, a na krańcach Układu Słonecznego krążą miliardy komet.
Przestrzeń, w której to wszystko się mieści jest dużo większa niż sądziliśmy. Układ Słoneczny nie kończy się na Plutonie. Za orbitą Neptuna rozciąga się ogromny dysk złożony z milionów planetoid i o wiele większej liczby komet, zwany Pasem Kuipera. Za nim, w odległości setek milionów kilometrów, znajduje się twór zwany Obłokiem Oorta. Gośćmi z tego upiornego, czarnego świata śniegowych brył są komety docierające w pobliże Słońca, a więc do wewnętrznej części Układu Słonecznego. Liczbę komet w Obłoku Oorta szacuje się na kilka miliardów.
Ziemia leży w odległości ok. 150 milionów km od Słońca. Planetka Pluton, uważana kiedyś za planetę, okrąża Słońce w odległości 40 takich jednostek. Układ Słoneczny jest tak wielki, że najdalsze komety Obłoku Oorta oddalają się od Słońca na dystans 100 tysięcy razy większy niż odległość Plutona, nie opuszczając Układu. Niektóre z komet z obłoku Oorta leżą tak daleko, że obieg Słońca trwa w ich przypadku nawet milion lat!
W marcu 2004 roku zlokalizowano Sednę: najodleglejszy do niedawna obiekt Układu Słonecznego, teraz zdetronizowany przez Bidena.