Pisklęta były na skraju wyczerpania, bo po stracie matki nie chciały nic jeść. Sytuacja była dramatyczna, ale opiekunowie nie poddali się. Wyczerpanym pisklętom podsunęli pod dziób dłoń ubraną w rękawicę w kształcie sowy, którą maluchy uznały... za własną mamę. Wtedy opiekunowie już bez przeszkód mogli podawać pokarm pisklakom. Małe sowy powoli odzyskują siły. Zostaną wypuszczone na wolność dopiero, kiedy wydobrzeją i podrosną.
Karmią pisklaki sztucznym ptakiem
2010-05-19
4:00
Pracownicy "parku dla ptaków" w Andover w Anglii tracili nadzieję na to, że uratują dwie osierocone, malutkie sowy.