Tuje królują w ogrodach Polaków. Rośliny, którymi skutecznie można osłonic się przed niechcianymi spojrzeniami sąsiadów i przechodniów wymagają jednak specjalnej pielęgnacji. Jednym z niezbędnych zabiegów jest przycinanie rośliny.
Kiedy przycinać tuje? Zapamiętaj terminy i zasady, a będziesz mieć zdrowe rośliny
Tuje przycina się średnio 2-3 razy w roku. Najlepiej robić to od drugiej połowy marca do końca lipca, maksymalnie do połowy sierpnia. Jednak zważywszy na zmieniający się klimat, niektórzy ryzykują i przycinają drzewka nawet w połowie września. Pierwsze cięcie przeprowadzamy przed rozpoczęciem wegetacji, kolejne w czerwcu i ostatnie maksymalnie w połowie sierpnia. Jeśli zdecydujemy się na wczesnowiosenne cięcie, ryzykujemy przymrozkami. Jeśli przytniemy tuje za późno, pobudzimy roślinę do dalszego wzrostu. Młode gałązki nie zdążą zdrewnieć przed zimą, co też wiąże się z ryzykiem przemarznięcia i powolnym obumieraniem rośliny. Tui nie powinno się przycinać w czasie deszczu. Wilgoć sprzyja rozwojowi chorób grzybowych, które łatwiej przenikają do rośliny w miejscu cięcia. Patogeny chorobotwórcze łatwiej przenikają przez miejsce cięcia. Ważne jest także, by nie obcinać gałęzi zbyt głęboko. Podczas pierwszego cięcia w sezonie, pędy skraca się o maksymalnie o połowę długości. Dzięki temu roślina lepiej się rozkrzewi. Usuwamy także przemarznięte i wysuszone gałązki. W taki sam sposób przycinamy także tuje w czerwcu. Natomiast podczas ostatniego cięcie, skracamy gałęzie maksymalnie o 2 cm. Co ważne, nie powinno się przycinać drzewek, które mają mniej niż rok. Wysokość rośliny musi przekraczać 1,5 m.
Jesienny nawóz do tui
Jesienne nawożenie najlepiej wykonać na przełomie września i października. Wiosna to czas wzrostu roślin, dlatego nawóz, który zastosujemy, powinien zawierać większą dawkę azotu niż nawóz jesienny. To właśnie dzięki niemu tuje bujnie rosną. Ważnymi składniami są też fosfor i potas, ale również mikroelementy takie jak magnez i żelazo, dzięki którym tuje mają piękny zielony kolor. Kiedy tych składników brakuje, gałązki żółkną lub brązowieją na końcach. W sklepach ogrodniczych jest mnóstwo gotowych preparatów. Wieloskładnikowe nawozy do iglaków będą najlepszym wyborem. Odżywki w płynie działają szybciej, ale krócej. Natomiast granulaty wolniej się wchłaniają, jednak dłużej działają. Ważne jednak, by stosować te środki zgodnie z zaleceniem producenta. Zbyt częste i nadmierne stosowanie nawozów mineralnych może doprowadzić do zasolenia gleby i obumierania rośliny. Dlatego, warto od czasu do czasu zastosować także odżywki organiczne. Oprócz gotowych preparatów ze sklepu ogrodniczego możemy także nawozić tuje domową odżywką. Wystarczy pokroić bardzo dojrzałego banana (ze skórką) na mniejsze kawałki, przełożyć do słoika i zalać gorącą wodą. Po 48 godzinach odcedzić. Takim domowym nawozem warto podlać tuje we wrześniu i październiku.
ZOBACZ TEŻ: Z pasji, marzeń i odwagi. Historia rodzinnej winnicy Silesian na Dolnym Śląsku