Kiedy sen nie przychodzi

- Nie dosypiamy, mylimy dzień z nocą, pracujemy po nocach, jesteśmy coraz bardziej zestresowani, co jednocześnie może być i przyczyną, i skutkiem zaburzeń snu. W rezultacie rosną pokolenia kolejnych źle sypiających Polaków - mówi dr Skalski.

Kilka nieprzespanych nocy, okazjonalne trudności z zaśnięciem, niespokojny sen, budzenie się w nocy - to może się przytrafić każdemu i jeszcze nie jest to powód do niepokoju. Jeśli jednak zdarza się to często i trwa tygodniami, znaczy, że mamy poważny problem.

Na kłopoty - melatonina

Melatonina to substancja naturalnie występująca w organizmie człowieka. Jest wytwarzana przez szyszynkę (gruczoł umiejscowiony w centralnej części mózgu). Jeden z jej czołowych badaczy, dr William Regelson, nazwał ją superhormonem, gdyż ma tak wiele zalet. Wzmacnia układ odpornościowy, pomaga zwalczać infekcje, normalizuje poziom cholesterolu we krwi, obniża za wysokie ciśnienie, łagodzi stres. Ale przede wszystkim poprawia działanie naszego zegara biologicznego. Reguluje naturalne procesy biologiczne, odpowiedzialne za prawidłowy sen.

Głównymi wskazaniami do uzupełniania poziomu melatoniny są więc zaburzenia snu.

Z witaminą skuteczniejsza

Poziom tego hormonu niestety spada z wiekiem. Wraz ze starzeniem się organizmu dochodzi do zwapnienia szyszynki, co zmniejsza ilość zsyntetyzowanej melatoniny. Dlatego osoby w starszym wieku mają problemy ze snem. Często jest i tak, że osoby w wieku 25 lat mają bardzo niski poziom tego hormonu i wcześnie zaczynają uskarżać się na zaburzenia snu. Taka sytuacja zdarza się także w podróży, gdy zmieniamy strefy czasowe. W takiej sytuacji nasz organizm wariuje.

W odróżnieniu od innych preparatów nasennych melatonina działa w sposób naturalny, gdyż uzupełnia niedobory naturalnej substancji, występującej w organizmie. Najbardziej skuteczna jest, gdy stosuje się ją razem z wit. B6, z którą tworzy znakomity duet. Przeciwwskazań do przyjmowania melatoniny jest niewiele - ciąża, niektóre nowotwory, niektóre choroby autoimmunologiczne.