Z pewnością nie domowymi sposobami takimi jak wódka z pieprzem, która rzekomo pomaga na niestrawność. Powszechnie uważa się, że alkohol „odkaża” przewód pokarmowy. Nie jest to prawda. Alkohol ma wprawdzie właściwości odkażające, ale tylko kiedy jest stosowany zewnętrznie. Przy niestrawności nie należy go pić, bo powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych i przyspieszenie wchłaniania substancji szkodliwych do organizmu.
Jak jeść, co pić
Przy niestrawności należy się przegłodzić, a jeśli już musimy jeść, to tylko rzeczy lekkostrawne (tłuszcze i ciasta odpadają). Trzeba wystrzegać się rzeczy, które mogą okazać się nieświeże, ponieważ dodatkowo podrażnią nadwyrężony układ trawienny. Lepiej poprzestać na wypiciu naparu z kminku, dziurawca lub mięty (koniecznie bez cukru!). Przez wieki niestrawność leczono tymiankiem (zwanym inaczej macierzanką), który słynie z odpędzania koszmarów sennych Można też zażyć któryś z (dostępnych w aptekach) ziołowych specyfików poprawiających trawienie.
Napój na niestrawność
Sok z winogron (1 szklanka) mieszamy z jednym obranym i zmiksowanym (dojrzałym i słodkim) owocem kiwi i dodajemy kilka łyżek naparu z mięty. Można też pić sam sok z winogron, bardzo pomocny przy niestrawności.
Uwaga: Niestrawność może wynikać z poważniejszych schorzeń niż tylko przejściowe trudności w trawieniu. Może być wynikiem niedomagania nerek, śledziony, wątroby, a nawet serca. Tolerowanie jedzenia zależy od przyczyn niestrawności u konkretnego chorego. Może się zdarzyć, że zjedzenie gotowanych warzyw (mimo, że są lekkostrawne) spotęguje objawy. To samo dotyczy przypraw, które z zasady służą trawieniu. Ostre przyprawy nie są w tym wypadku korzystne, bo dodatkowo podrażniają żołądek. Niekorzystnie mogą też zadziałać przetwory mleczne, a zawsze szkodzą potrawy i napoje kwaśne.
Przy ostrej niestrawności (biegunka) ważne jest, by się nie odwodnić. Najbezpieczniejszymi płynami są w takich wypadkach: woda mineralna i przestudzona słaba gorzka herbata.