Nie sposób policzyć, ile kobiet przewinęło się przez łoże króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Magnatki, mieszczki, modelki z pracowni Bacciarellego. Król Staś był znany ze swojego temperamentu. Rozbudziła go wielka księżna Katarzyna, późniejsza caryca. W jej alkowie przyszły król Polski przeszedł inicjację seksualną. Para poznała się w 1756 roku, kiedy 23-letni Poniatowski przybył do Petersburga jako sekretarz posła angielskiego Williamsa. Ich romans mimo przeszkód trwał dwa lata, a jego owocem była córka Anna (umarła w dzieciństwie).
Temperament Stanisława Augusta w pełni się rozwinął, gdy został królem. Miał niewiast pod dostatkiem. Lubił nocne erotyczne wycieczki po Warszawie. Przez jego życie przewinął się korowód niezliczonych kochanek, które sprowadzał na dwór nawet z zagranicy, jak wróżbiarkę Zofię Lullier (podobno przepowiedziała mu w młodości koronę).
Na dłużej w królewskiej sypialni zagościła Elżbieta z Szydłowskich Grabowska. Stanisław August poznał ją, gdy był jeszcze stolnikiem litewskim. Nie wiadomo, czym urzekła przyszłego monarchę. Ambasador rosyjski Jan Jakub Sievers pisał o niej, że jest "ospowata i pomalowana". Jeden z pamiętnikarzy stwierdził, że "nie była piękna na twarzy, ale figurę miała cudowną". Król szybko wydał Elżbietę za swojego przyjaciela generała Grabowskiego, ale małżeństwo było tylko przykrywką dla ich romansu. Grabowska urodziła córki Aleksandrę i Izabelę oraz synów Michała, Kazimierza i Stanisława. Ich ojcostwo trudno dziś ustalić, Stanisław August oficjalnie przyznawał się do Michała i Stanisława. Elżbiecie udało się utrzymać u boku króla przez 20 lat. Aż do jego śmierci.
Sprzęt elektroniczny w bardzo niskich cenach? To możliwe, zajrzyj na Komputronik promocje.