Kolekcja Margaret dla Sinsay jest już w sklepach. Ostatnio Freestyle Voguing, znany dziennikarz i bloger modowy, miał okazję zobaczyć ubrania i akcesoria zaprojektowane przez gwiazdę. Niestety, nie ma o nich dobrego zdania. Ostro skrytykował projekty na swoim fanpage'u na Facebooku. - Byłem, widziałem, wróciłem absolutnie zdegustowany. Zerżnięty koncept deklaratywnych koszulek Shameless (liternictwo, wykrój dekoltu, nadrukowana metka) to dopiero czubek góry lodowej. Kolekcja Margaret dla marki Sinsay, skierowanej stricte do nastolatek, poraża uprzedmiotawiającymi nadrukami ("Niunia", serio?), tandetnymi materiałami i odtwórczymi trendami. Smród jaki się unosi nad tym plastikowym badziewiem jest wprost nie do zniesienia, może od niego rozboleć głowa. Buty powinny mieć dopisek "tortura dla stóp" i powiedzmy sobie wprost - noszenie ich będzie szkodliwe dla zdrowia. Koszmar i rozczarowanie, bo nie spodziewałem się aż takiego syfu po "Fashion Icon" według magazynu Glamour.pl. Przykre, że idolka nastolatek zniża się do tak płytkiego schlebiania bylejakości, bezmyślności i kompletnego braku gustu. Owszem, nie spodziewałem się cudów, ale to co zobaczyłem jest poniżej wszelkiej krytyki. Wstyd! Margaret, nie wierzę, że na co dzień chodzisz w takiej tandecie. Dlaczego chcesz wobec tego ubierać w nią swoje fanki? - napisał Freestyle Voguing. Myślicie, że kolekcja Margaret będzie klapą?
Zobacz: Zobacz kolekcję Margaret dla Sinsay. Hit czy kit?
Przeczytaj też: Seksowna bielizna z nowej kolekcji Agent Provocateur [DUŻO ZDJĘĆ]