Powstający w procesie wędzenia benzopiren to główny oskarżony w sprawie polskich wędlin. Unia chce ograniczyć liczbę rakotwórczych sustancji powstających w procesie wędzenia, dlatego firmy wędliniarskie będą się musiały liczyć ze zmianą przepisów, która ma wejść w życie jesienią tego roku. O przyczynach nowych regulacji w tej sprawie mówił w porannym programie TVP Marek Posobkiewicz, Główny Inspektor Sanitarny.
Jak stwierdził inspektor, trwają badania, trudno więc przesądzać ostateczny kształt nowych przepisów. Naukowcy zgodzili się do tej pory m.in., że... użyte do wędzenia drewno liściaste jest mniej szkodliwe niż iglaste, a ilość szkodliwych węglowodorów należy ograniczyć o sto procent. Jedno jest pewne - żadne ograniczenia nie obejmą domowego przetwórstwa. Żeby zjeść dobrą szynkę trzeba więc będzie nioedługo uwędzić ją samodzielnie?