Felek to masażysta samouk. Jego talent Julia odkryła, kiedy wróciła do domu zmęczona po pracy. Położyła się na brzuchu, żeby chwilę odpocząć. Wtedy kot zaczął po niej chodzić, delikatnie uciskając naprężone mięśnie. Później mrucząc, wprowadzał swoje kosmate ciało w drżenie, wykonując masaż. Julii tak bardzo się to spodobało, że codziennie korzysta teraz z usług Felka.
- Uzależniłam się od jego masażu. Czasami pomaga mi mój chłopak, który uczy kota, gdzie ma mocniej nacisnąć łapką - tłumaczy dziewczyna. Robert Łagowski (26 l.) także polubił te wieczorne seanse. - Julia po kocim masażu jest nie tylko miła, ale także chętna do igraszek - zdradza chłopak.
Zobacz też: Szok! Jest sparaliżowana przez masażystkę!