Dominacja w związku może mieć dwie strony. Z jednej może sprawić, że partner będzie czuł się pomijany, ograniczany, mniej ważny czy samotny. Z drugiej może dawać uczucie bezpieczeństwa, komfortu i opieki. Wszystko zależy od tego, czy partnerzy uzupełniają się w tej kwestii, czy związek tworzy para średnio dominujących partnerów, potrafiących rozmawiać, budując zgodę, czy też są to partnerzy, którzy walczą o ostanie słowo przy każdej okazji. Kto częściej nosi spodnie w polskich domach? Kto częściej dominuje w związku – mężczyźni czy kobiety? Portal matrymonialny MyDwoje przebadał ponad 80 000 odpowiedzi udzielonych w Teście Doboru Partnerskiego na skali Uległość - Dominacja. Single z serwisu deklarują, że raczej nie są chętni do ustępstw, ale mogą na nie przystać w drodze wyjątku. Zapytani, czy potrafiliby zrezygnować ze swoich przyzwyczajeń, gdyby ktoś bliski bardzo ich o to prosił, przyznają, że zrobiliby to z wielkim trudem. Aż 65 proc. pań i 61 proc. panów wskazuje właśnie taką odpowiedź. Od razu gotowych do zmiany własnych nawyków na prośbę partnera jest zaledwie 18 proc. użytkowniczek i 26 proc. użytkowników, co pozwala wierzyć, że w temacie tym przodują panowie i to oni częściej ustępują. A kto będzie bronił swoich przyzwyczajeń do upadłego? Jedynie 1 proc. kobiet i 2 proc. mężczyzn nie da się namówić do ich zmiany niezależnie od siły argumentów.
Użytkownicy MyDwoje zapytani o to, co robią, jeśli nie zgadzają się z kimś w rozmowie przyznają otwarcie, że próbują przemycić swoje poglądy i przekonać do swojej racji. 85 proc. pań próbuje uzasadnić swoje zdanie, ale się nie upiera, gdy argumenty nie docierają. Również 54 proc. panów stara się rozsądnie przekonywać do swoich racji. Bardziej stanowczo postępuje 6 proc. pań, które koniecznie chcą narzucić własne zdanie. Podobnie działa aż 22 proc. mężczyzn. A która z płci w takiej sytuacji da się przekonać i szybciej ustąpi – choćby dla świętego spokoju? Wbrew pozorom ta brzydsza – 24 proc., natomiast panie tylko w 9 proc. Wynika z tego, że panowie jawią się, jako ci bardziej spolegliwi. Czyżby polskie kobiety były bardziej uparte i dominujące niż ich partnerzy? Potwierdzają to odpowiedzi w kolejnym pytaniu. Panowie w 30 proc. są skłonni do ustępstw w imię zgody, natomiast panie jedynie w 19 proc. Za to panie chętniej podejmą kompromis. Rozwiązanie to wybierze aż 77 proc. kobiet i 66 proc. mężczyzn.
Uległość w związku nie jest domeną kobiet
Wyjaśnia to psycholog Jowita Wójcik: - Różnica pomiędzy rolą kobiety i mężczyzny już dawno przestała być wyraźna. Możliwość niezależności ekonomicznej stała się zalążkiem wolności kobiet w wielu innych dziedzinach: współcześnie media i opinia publiczna niemal nakazują kobiecie bycie silną, przedsiębiorczą, odporną na wszelkie zawirowania emocjonalne. Mężczyznom, wprost przeciwnie, coraz częściej zezwala się na pozostawanie przez wiele lat w stanie chłopca: troszczącego się jedynie o swoje potrzeby, z chęcią przyjmującego opiekę od innych, skupionego na przyjemnościach życia. Silna kobieta w związku i słaby mężczyzna to obecnie często spotykane wzorce. Uległość w związku nie jest już zatem wyłączną domeną kobiet. To kobiety coraz częściej chcą wychować sobie partnera. Czy taki związek będzie udany? Zależy głównie od nich samych.
Z badań przeprowadzonych przez MyDwoje.pl wynika, że niezależnie od płci lubimy postawić na swoim. Zarówno panie, jak i panowie niechętnie zrezygnują z pozycji lidera. Kobiety są jednak coraz bardziej pewne swojej wartości i chcą wprowadzać własne zasady, a wszelkie spory rozstrzygać na zasadzie kompromisu. Panowie za to - mimo iż sami są nadal pewni siebie i swoich przekonań - akceptują prawo głosu kobiet, ich racje i chętniej im ulegają choć z trudem – choćby dla świętego spokoju.
Zobacz: Skąd bierze się zazdrość w związku? Sprawdź, jak ją zwalczyć!
Przeczytaj też: 5 sposobów na zerwanie toksycznego związku