Kto by pomyślał, że jeden niewinny miś może spowodować tyle zamieszania! Ewa Kotecka, radna z Tuszyna, wystąpiła do burmistrza z prośbą, aby patronem miejskiego placu zabaw dla dzieci został Kubuś Puchatek. Pomysł nie przypadł do gustu pozostałym samorządowcom. - Ta inicjatywa radnej Koteckiej ma ścisły związek z kampanią wyborczą. Jest kojarzona z imprezą dla dzieci - komentował w rozmowie z gazeta.pl radny Ryszard Cichy.
Zobacz: Małgorzata Tusk: Donek płacze na bajkach
Ewa Kotecka, co roku w październiku, organizuje imprezę z okazji rocznicy pierwszego wydania książki Alana Aleksandra Milne o przygodach uroczego niedźwiadka. Lokalni politycy, którzy konkurowali z Kotecką w ostatnich wyborach do samorządu, zgodnie utrzymują, że inicjatywa z nazwaniem placu zabaw imieniem Kubusia Puchatka, miała koajrzyć się z kampanią wyborczą radnej.
Radni bojkotujący postać Kubusia Puchatka mają swojego kandydata na patrona placu zabaw. Ich serca zdobył Miś Uszatek. - Nasz Uszatek przynajmniej spodenki nosił - dodaje z przekonaniem Ryszard Cichy.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail