Kuchenki gazowe stanowią potencjalne niebezpieczeństwo. Działają jak azbest
Przez lata nikomu nie przyszło do głowy, że kuchenki gazowe mogą być niebezpieczne dla naszego zdrowia. I nie chodzi tutaj o popsute urządzenia z ulatniające się gazem. Naukowcy coraz częściej pochylają się nas szkodliwością kuchenek gazowych. Nie są to żądne teorie spiskowe, a naukowe badania. W światowych mediach branżowych pojawia się coraz więcej publikacji na ten temat. Ponadto opierają się one na badaniach naukowców z Rady Klimatycznej Australii. Wpływ kuchenek gazowych na nasze zdrowie może stać się niedługo poważnym problemem w Polsce. Według danych GUS w naszym kraju z roku na rok rośnie zużycie gazu, a nawet obecne problemy z jego dostępnością i wysokimi cenami nie sprawiały, że zrezygnowaliśmy z tego rodzaju kuchenek. Dla wielu osób gaz jest najbardziej bezpiecznym źródłem energii, a jego użytkownie w kuchenkach nie stanowi zagrożenia dla naszego zdrowia.
Śmiertelnie niebezpieczne kuchenki gazowe. Dlaczego mogą nam szkodzić?
Kuchenki działają na otwartym płomieniu, w przeciwieństwie do kaloryferów. Dlatego też zagrożenie tutaj różni się. Proces spalania ma tutaj wpływ na wzrost niebezpieczeństwa. W 2022 roku Jakub Grabski, lekarz ogólny, przyznawał, że dla niego te doniesienia o zagrożeniu dla zdrowia ze strony kuchenek nie są szczególnie zaskakujące: „Gdy pomieszczenie nie jest wystarczająco wentylowane, to wzrasta stężenie szkodliwych produktów spalania, głównie tlenków azotu. Ich nagromadzenie wewnątrz może być wówczas znacząco wyższe niż na zewnątrz, nawet w miejscach, które nie słyną z najzdrowszego powietrza. Badania na ten temat robili choćby Brytyjczycy i nie widzę powodu, dla którego w Polsce miałoby być inaczej”. Czym są jednak owe zagrożenie? Badacze przeanalizowali próbki gazu z prawie 160 domostw. Okazało się, że kuchenki emitują wszelkiego rodzaju gazy, w wynikach analizy pojawiły się między innymi: benzen, toluen, etylobenzen i ksylen. Szczególnie niebezpieczny jest ten ostatni. To jeden ze składników rozpuszczalników, a jego niewielka ilość może być szkodliwa dla zdrowia. - Dziecko żyjące w domu, w którym gotuje się na gazie, jest narażone na astmę porównywalnie do dziecka będącego biernym palaczem […] Tak jak w przeszłości lekarze mówili o niebezpieczeństwach związanych z azbestem i tytoniem, teraz mamy obowiązek zaalarmować o niebezpieczeństwach związanych z gazem – przekonywała rzeczniczka Rady Klimatycznej i autorka raportu, dr Kate Charlesworth.