1. Obejrzyj dokładnie prospekt informacyjny
To dokument, który deweloper jest zobowiązany ci przedstawić. Powinien zawierać kompletne i wyczerpujące informacje o inwestycji, okolicy, kupowanym przez ciebie domu i samym deweloperze. Jeśli deweloper zamieści w nim informacje nieprawdziwe, będziesz mógł odstąpić od umowy bez konsekwencji.
Z prospektu dowiesz się m.in. tego, jakie zmiany w infrastrukturze (np. budowa dróg, spalarni śmieci, wysypisk, oczyszczalni ścieków, cmentarzy czy torów kolejowych) są przewidziane w promieniu jednego kilometra od twojego domu.
2. Sprawdź dewelopera
Czy jest wiarygodny finansowo, jaką ma opinię. Na pewno warto zajrzeć na fora internetowe. Poproś dewelopera o odpis z Krajowego Rejestru Sądowego lub wyciąg z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Upewnij się, że deweloper należy do Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Członkowie PZFD przestrzegają Kodeksu Dobrych Praktyk oraz zasad umowy deweloperskiej.
3. Idź do urzędu gminy
Zapoznaj się z planem zagospodarowanie przestrzennego (MPZP), ale także ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania (SUiKZP). Dopiero te dwa dokumenty upewnią cię, że za oknem nie zbudują drogi szybkiego ruchu, węzła kanalizacyjnego zbierającego ścieki z całej okolicy albo 6-piętrowego bloku.
4. Zajrzyj do powiatu
To ten urząd wydaje pozwolenia na budowę. Jeśli twój deweloper takie dostał, w urzędzie uzyskasz potwierdzenie.
5. Sprawdź stan prawny gruntu
Stan prawny gruntu, na którym powstaje inwestycja, przedstawia księga wieczysta, której aktualne zapisy można zweryfikować za darmo przez Internet pod adresem ekw.ms.gov.pl.
6. Podpisz umowę przedwstępną
Teraz już możesz wrócić do dewelopera, umówić się co do wpłaty na jego rachunek części pieniędzy i podpisania (koniecznie w formie aktu notarialnego) umowy przedwstępnej. Podpiszesz ją dopiero po uzyskaniu od banku promesy kredytu na pokrycie pozostałych kosztów nieruchomości. Ostateczną umowę kupna podpiszesz dopiero po zakończeniu budowy i przeniesieniu praw własności. Warto przy tym umówić się z notariuszem, by za obie umowy zgodził się przyjąć jedną taksę.