Monsterę trzeba podlewać umiarkowanie, bo to roślina, która źle znosi nadmiar wilgoci. Od czasu do czasu zamiast zwykłą wodą, warto podlać kwiat odżywką. Najlepsza odżywka do monstery to taka, która zawiera cenne składniki odżywcze, czyli: azot, fosfor, potas i magnez. W sklepach ogrodniczych można kupić specjalne preparaty, którymi zasilimy roślinę. Jednak jeśli chcemy przygotować domowy nawóz do monstery, możemy wykorzystać skórkę banana, które posłużą za źródło fosforu i potasu. Wystarczy je rozdrobnić i zakopać wokół monstery. W miarę rozkładu będą uwalniać potas i inne mikroelementy, które wspierają ogólny stan zdrowia roślin. Inny domowy nawóz, który wspomoże wzrost monstery, zrobimy przy użyciu soli Epsom.
Kupuję w aptece i podlewam monsterę. Kwiat wypuszcza nowe liście nawet w listopadzie i grudniu
Sól Epsom jest dostępna w każdej aptece. Zawiera mnóstwo magnezu, który wspomoże prawidłowy rozwój monstery. Jedną łyżeczkę (do herbaty) soli wystarczy rozpuścić w jednym litrze wody. Taką miksturą podlewamy monsterę raz w miesiącu. Zawarty w preparacie magnez popraw witalność rośliny i fotosyntezę. Żeby cieszyć się zdrową rośliną, nie należy przesadzać z podlewaniem monstery. W lecie wystarczy nawadniać ją raz w tygodniu, zimą raz na dwa tygodnie. Nadmierne podlewanie powoduje żółknięcie i brunatnienie liści. Monstera lubi jednak wysoką wilgotność powietrza. Dlatego dobrze jest zraszać ją miękką wodą, dwa razy w tygodniu. Raz na jakiś trzeba też delikatnie zetrzeć kurz z liści. Ważne jest też miejsce ustawienia monstery. Kwiat nie lubi bezpośredniego nasłonecznienia. Z kolei, gdy słońca jest za mało, nie rośnie i więdnie. Jest też wrażliwy na przeciągi, dlatego nie stawiajmy doniczki przy uchylnym oknie. Optymalna temperatura dla monstery to 23 stopnie C latem i 15 zimą. Jeśli chodzi o glebę, monstera najlepiej rośnie w ziemi z dodatkiem torfu. Podłoże musi być przepuszczalne. Doniczkę warto wyłożyć odrobiną keramzytu.
ZOBACZ TEŻ: Wsypuję łyżeczkę do gorącej wody i wykorzystuję do podlewania. Zamiokulkas wypuszcza liść za liściem