MIT: KWAS HIALURONOWY POWODUJE EFEKT „KACZYCH UST”.
NIEPRAWDA − efekt działania kwasu hialuronowego na usta zależy od preparatu, techniki podania, a także oczekiwań pacjenta i gustu lekarza. Zwykle źle oceniamy „zrobione” usta. Wydaje nam się, że po zabiegu będą wielkie, mało ruchliwe, jakby nadmuchane… Nic bardziej mylnego! Dobrze „zrobionych” ust po prostu nie zauważamy! Mądry lekarz nie zafunduje 50-latce ust Angeliny Jolie, a jedynie nawilży jej własne oraz lekko uwypukli górną i dolną wargę. Tak, koniecznie dolną. Ponieważ to ona powinna być 1,5 razy większa niż górna. Nie wiadomo dlaczego tak wiele pacjentek wciąż zgłasza się do gabinetów w celu korekty górnej wargi. Taki zabieg nie tylko nie poprawia sytuacji, ale wręcz stwarza problemy. Powiększona górna warga powoduje ucisk na kąciki ust oraz powstawanie zmarszczek w tej okolicy, co sprawia, że twarz wygląda na smutną, również u osoby bardzo młodej. Młodym pacjentkom poleca się Juvéderm Volift – produkt zwiększający objętość warg, dla starszych Juvéderm Volbella – idealny dla odświeżenia czerwieni wargowej, a także korekty zmarszczek wokół ust.
MIT: NADESZŁA ERA „ZROBIONYCH POLICZKÓW”.
PRAWDA − nic tak nie postarza jak utrata objętości tkanki podskórnej w okolicy poniżej oczodołu. Kwas hialuronowy, a dokładniej tzw. preparaty wolumetryczne, mogą być doskonałym remedium na zapadnięte policzki. Jest to jednak zabieg wymagający ogromnej wprawy oraz umiejętności przewidywania efektów, tzw. widzenia 3D. Zabieg modelowania twarzy łączy w sobie umiejętności techniczne i artystyczne. Decydując się na wolumetrię, warto przyjrzeć się twarzom koleżanek i wybrać lekarza tej, u której efekty są najbardziej naturalne. Istnieje bardzo wiele preparatów wolumetrycznych, różnią się między sobą wieloma czynnikami. Dla osoby, która będzie przez najbliższe 2 lata „żyć z wypełniaczem” najważniejsze jest, aby go nie wyczuwała (tu dobrze sprawdzą się preparaty z linii VYCROSS).
MIT: ZABIEGI Z ZASTOSOWANIEM WYPEŁNIACZY MOGĄ BYĆ WYKONYWANE RÓWNIEŻ PRZEZ KOSMETYCZKI.
NIEPRAWDA − zabiegi z zastosowaniem wypełniaczy mogą wykonywać jedynie stosownie przeszkoleni lekarze. Liczba rozmaitych powikłań po zabiegach z zastosowaniem wypełniaczy wciąż rośnie. Jeżeli powikłaniem jest jedynie nieestetycznie wykonany zabieg, problem jest niewielki, zawsze można zniwelować lub poprawić efekt. Niestety ostatnio coraz więcej doniesień dotyczy zmian pojawiających się w kilka miesięcy po zabiegu. Często wypełniacz „ożywa” z powodu jakiejś infekcji, np. w przewodzie pokarmowym. Czy kosmetyczka będzie umiała leczyć takie powikłania? Odpowiedź jest oczywista.
MIT: KWASEM DA SIĘ ZROBIĆ WSZYSTKO
PRAWIE PRAWDA − nowoczesne preparaty kwasu hialuronowego umożliwiają pracę praktycznie we wszystkich okolicach twarzy, szyi i dekoltu. Plastyczność preparatów oraz bardzo przewidywalna ilość wiązania wody powodują, że tzw. trudne okolice stały się możliwe do korekcji. Jeszcze 3 lata temu podawanie kwasu hialuronowego pod oczy stanowiło nie lada problem. Wielu pacjentów leczonych kilka lat temu do dziś ma widoczne obrzęki lub przebarwienia – ślady po kwasie sprzed lat. Nowoczesne formuły kwasów mają bardzo wysoki profil bezpieczeństwa i pozwalają na większą kontrolę rezultatów.
MIT: WSZYSTKIE WYPEŁNIACZE SĄ TAKIE SAME
NIEPRAWDA − na rynku obecnych jest kilkaset produktów zawierających kwas hialuronowy oraz bardzo wiele innych wykorzystujących np. hydroksyapatyt wapnia, a także niezliczona ilość preparatów zawierających różne inne związki. Przed wykonaniem zabiegu bardzo ważne jest, aby uzgodnić z lekarzem jakiego produktu lub gamy produktów będzie używał. Każdy produkt ma swoją specyfikę. Dla lekarza cechy takie jak wiskoelastyczność czy koherencja są niezwykle ważne, dla pacjenta najważniejszą cechą produktu powinna być jego zdolność do kreowania naturalnych, zgodnych z mimiką efektów.
Konsultacja merytoryczna: dr Marzena Lorkowska-Precht
Zobacz: 6 nietypowych zabiegów z kwasem hialuronowym
Przeczytaj też: Jak powiększyć usta i nadal wyglądać naturalnie?