Blyskawica, bo tak można tłumaczyć nazwę Litghtning-a wyznacza nowy etap rozwoju elektrycznych pojazdów; to już nie są mułowate rodzinne pojazdy dla zwariowanych ekologów. Lightning zaczyna mocno błyszczeć w segmencie zwolenników doznań extreme.
Zależnie od pojemności akumulatora, zasięg na jednym ładowaniu wynosi do 290 kilometrów, a wrażenia z jazdy są - jak widać na poniższym wideo - mocne. Ls-218 nie ma sprzęgła ani przekładni, korzysta z bezpośredniego przełożenia napędu. Amerykański producent wyposażył Lightning'a w najlepszy osprzęt - od widelców TTX Ohlins FGRT, przez koła Marchesini po hamulce Brembo. Zależnie od preferencji (i zasobności portfela), nabywca może zażyczyć sobie ramy i wahacza z włókna węglowego, Androida na wyświetlaczu lub indywidualnego malowania. Podstawowa cena LS-218 to 38 888 USD, czyli ok. 122 tys. zł.
Obejrzyj jazdę testową. Kierowca ma niezłe przeżycia. Choć to doświadczony motocyklista, aż krzyczy, zwłaszcza podczas przyspieszania, gdy czuje, że maszyna pędzi niczym meteoryt.