W wywiadzie dla magazynu Joy Małgorzata Rozenek wyznała, że miała zaniżoną samoocenę. To powodowało, że ukrywała się pod grubą warstwą makijażu, za doczepianymi włosami czy rzęsami. - Dekadę temu taka była moda - wszyscy się tak ubieraliśmy. A ja miałam skłonność do przesady: dużo włosów, rzęs. Chowałam się za mocnym make-upem. Im pewniej się czułam ze sobą, tym zmniejszałam jego ilość. Zdejmowałam maskę - powiedziała Rozenek. - Dobry styl to efekt poszukiwań. Pogłębiania wiedzy. Poszukiwania ponadczasowości. Dobry styl jest jakością. Kontrowersyjna, ale jakość - zawsze się obroni. Dziś wiem, że wolę kupić klasykę - jeden czarny golf, na który uzbieram pieniądze, ale będę się w nim czuła i wyglądała dobrze przez kolejne 10 lat - dodała.
Zobacz: Tak Hanna Lis wygląda bez makijażu. Ładna?
Przeczytaj też: Alicja Bachleda-Curuś bez makijażu. Fani zachwyceni: "Naturalnie piękna"