W historii czarnej Afryki też pojawiały się wielkie imperia. Jednym z nich było średniowieczne Mali, słynące z bogactwa i hojności swoich władców. Niszczycielskie dla niego okazały się wojny z sąsiadami, wielki głód i... atak szarańczy.
Najbogatszy człowiek na świecie mieszkał w Mali
Imperium Mali istniało między XIII a XVII wiekiem na terenie zachodniej Afryki. To właśnie na tym obszarze koncentrowały się szlaki handlowe (głównie złoty i solny) łączące północną Afrykę z krajami subsaharyjskimi, gwarantujące wielkie bogactwo i rozwój gospodarczy. Władcy Mali nie tylko dbali o sprawy finansowe, ale także chętnie powiększali swój kraj. Najbardziej skuteczny w tych działaniach był rządzący w pierwszej połowie XIV wieku majętny Mansa Musa (według rankingu "The Independent" był najbogatszym człowiekiem wszech czasów, dziś jego majątek wart byłby ok. 400 mld dolarów!). To on podbił sąsiednie kraje (np. Songhaj), powiększając terytorium imperium. Za jego panowania Mali było mocno rozwinięte również pod względem nauki i kultury. Mansa Musa założył w Timbuktu szkołę wyższą, ufundował też stypendium muzułmańskie. To za jego panowania powstały przepiękne budowle z suszonej cegły. Jednak czas świetności nie był wieczny. Początek końca imperium datuje się już na koniec XIV wieku, kiedy Mali zaczęło ponosić porażki w starciach z sąsiadami, a kraje już zdobyte zaczęły się buntować. Gwoździem do trumny był XVI-wieczny konflikt z Marokiem. W XVII wieku potężne i bogate imperium zamieniło się w słabe państwo. Jakby tego było mało, tereny te nawiedziła wielka susza i koszmarna plaga szarańczy. Ludzie nie mieli co jeść. Głód był tak dotkliwy, że wiele osób, by jakoś przetrwać, dobrowolnie sprzedawało się w niewolę. W XIX wieku państwo Mali pozbawione swej siły zostało zajęte przez Francuzów. Mimo swej burzliwej historii istnieje do dziś jako republika.
Zobacz też: Polonijny Klub Podróżnika zaprasza... Afrykańskie inspiracje
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail