Zaskakujące wyniki badań opublikowało czasopismo "The BMJ". Naukowcy rozłożyli na czynniki pierwsze wszystkie przypadki wręczenia tzw. Nagrody Darwina. "Wyróżnienie" przyznawane jest corocznie w wyniku głosowania na przypadek śmierci, do którego doszło w wyniku ludzkiej głupoty.
Zobacz: Mroczne WIERSZE morderczyni z Rakowisk Zuzanny M.: "Wszystko ma swój koniec"
Po analizie 318 tego typu zgonów, eksperci dowiedli, że w ponad 88 procentach "głupia śmierć" dotyczyła mężczyzn. Jeden z przypadków dotyczył niedoszłego terrorysty, który chciał wysłać bombę pocztę. Bezmyślny bandyta postanowił zaoszczędzić na znaczku, wskutek czego dostał przesyłkę z powrotem. Łatwo domyslić się, co stało się po otwarciu listu.
We wrześniu opisywaliśmy również przypadek naszego kandydata do Nagrody Darwina (Zobacz: Nagroda Darwina za śmierć w Ice Bucket Challange? Oj… chyba tak [WIDEO]). Mężczyzna podjął modne wówczas wyzwanie Ice Bucket Challange. Zamiast kubła użył jednak... koparki. Podczas wykonywania splasha, osprzęt dźwigowy urwał się pod ciężarem wody i zabił nieroztropnego mężczyznę.
Co ciekawe, autorami wspomnianych wyżej badań są mężczyźni. Panowie chcieli opublikować je w okresie świąteczno-noworocznym, kiedy to dochodzi do dużej liczby niebezpiecznych wygłupów, kończących się często śmiercią.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail