To gąsienica wylegiwała się na krzewie, chrupiąc leniwie liście. Przy maleńkiej mrówce wyglądała jak słoń morski! Dlatego na widok mieszkańca mrowiska ani drgnęła i znów wgryzła się w roślinę. Lecz wkrótce przeżyła szok, bo mrówce wystarczyło parę sekund, by wgryźć się w liszkę i unieść ją w górę jak lekkie piórko! Zielony łakomczuszek najpierw wymachiwał czym tylko mógł w zaskoczeniu, a gdy mrówka nareszcie uwolniła go z paszczy, jak niepyszny uciekł z gałązki. Mrówka zaś ruszyła w dalszą drogę.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail