50 funkcjonariuszy niemal każdego dnia nad ranem bierze udział w zatrzymywaniu groźnych przestępców. To właśnie oni szturmują domy i mieszkania poszukiwanych gangsterów, morderców i handlarzy narkotyków. Nic więc dziwnego, że wyposażeni są w najlepszy sprzęt, nowoczesne kombinezony, ochraniacze, hełmy i broń, której tylko jedna sztuka kosztuje nawet po kilkanaście tysięcy złotych.
- Policjanci z tego wydziału są szczególnie narażeni na niebezpieczeństwo w pracy. Dlatego też robimy wszystko, by zapewnić im jak najlepsze warunki i maksymalnie zmniejszyć ryzyko odniesienia kontuzji czy też groźnych ran - mówi nadkom. Marcin Szyndler (33 l.) ze stołecznej policji. - Właśnie dobry sprzęt, jaki staramy się im zapewnić, jest jednym z tych sposobów - dodaje oficer.
Podliczyliśmy, ile warte jest wyposażenie jednego antyterrorysty. Samo umundurowanie i broń szturmowa to koszt około 28 tys. zł. W sumie więc ubranie i uzbrojenie całej jednostki kosztowało policję ponad milion. Funkcjonariusze mają najnowocześniejsze na świecie pistolety Glock 17, karabiny Mp5 z celownikami optycznymi, a nawet zakamuflowaną łączność, pozwalającą im porozumiewać się na odległość podczas akcji w terenie.