Książka 50 twarzy Greya sprawiła, że powieści erotyczne wróciły do łask. Już w lutym będziemy mogli podziwiać pierwszy film na podstawie książki, a teraz prezentujemy Wam najciekawsze i najpikantniejsze cytaty dotyczące oczywiście scen erotycznych, których w powieści nie brakuje.
1. Christian chwyta moje lewe ramię, rozciąga je delikatnie w stronę lewego rogu i zakłada skórzane kajdanki wokół mojego nadgarstka. Kiedy kończy, jego długie palce głaszczą moje ramię. Och! Jego dotyk wysyła gilgoczący dreszcz. Słyszę jak powoli przechodzi na drugą stronę łóżka. Chwyta moje prawe ramię i zakuwa rękę w kajdanki. Po raz kolejny jego długie palce przesuwają się wzdłuż mojego ramienia. O mój... Już jestem gotowa żeby wybuchnąć. Dlaczego to jest takie erotyczne?
2. Umiem pieprzyć go ustami. Ponownie owijam język wokół główki, a on unosi biodra. Oczy ma teraz otwarte. Zaciska zęby, ponownie się wyginając, a ja wkładam go głębiej do ust, wspierając się na jego udach. Czuję, jak napina mięśnie nóg. Chwyta moje kucyki i teraz naprawdę zaczyna się poruszać. Ssę mocniej, oplatając język wokół żołędzi. Osłaniając zęby wargami, zaciskam usta. Nad sobą słyszę syknięcie, a zaraz po nim jęk. (...) To mój własny lód o smaku Christiana Greya.
3. - Przygryzasz wargę i nie odpowiedziałaś mi.- Marszczy brwi. Nadal się do niego szczerzę. Wygląda bosko ze swoimi rozczochranymi włosami, płonącymi, zmrużonymi, szarymi oczami i poważnym, mrocznym wyrazem twarzy. - Chciałabym zrobić to jeszcze raz - szepczę. Przez chwilę wydaje mi się, że widzę ulgę na jego twarzy, ale potem zwęża oczy i patrzy na mnie. - Naprawdę, panno Steele? - mamrocze oschle. Pochyla się i bardzo delikatnie całuje kącik moich ust. - Jesteś wymagającym małym stworzeniem.
4. Dotarłszy do mojego pępka, zanurza w nim język, a potem delikatnie gryzie mój brzuch. Wyginam się w łuk. Jego nos ślizga się pomiędzy moim podbrzuszem, a linią włosów łonowych. Podgryza mnie lekko i drażni językiem. Gwałtownie siadając, klęka przy moich stopach i chwytając obie kostki naraz, rozsuwa mi nogi
5. Lód w moim pępku topi się. Jestem gorąca – gorąca, mokra i spragniona. Pragnę go w sobie, natychmiast!
6. Popycha mi kolana do góry, tak że pupę mam teraz w powietrzu i daje mocnego klapsa. Nim zdążę zareagować, wchodzi we mnie. Wydaję okrzyk – wywołany klapsem i jego nagłym wejściem, i natychmiast dochodzę, jeszcze i jeszcze, rozpadając się pod nim na kawałki, gdy tymczasem on dalej rozkosznie wbija się we mnie. Nie przestaje. Już po mnie. Nie dam rady... a on wchodzi we mnie i wchodzi... i wtedy znowu się to zaczyna...chyba nie..nie...
7. Nagle wsuwa we mnie dwa palce, kompletnie mnie tym zaskakując. Wciągam gwałtownie powietrze i to nowe doznanie zaczyna się przedzierać przez odrętwienie moich myśli.
8. I nagle przeciąga szpicrutę po mojej kobiecości, przez moje włosy łonowe, w dół wejścia do pochwy.
9. Oplatam go nogami w pasie, przytrzymując blisko siebie w jedyny możliwy sposób. Jego szare oczy płoną. Zaczyna się poruszać, naprawdę poruszać. To nie jest kochanie się, ale pieprzenie – i ja to uwielbiam. Wydaję jęk. To takie surowe, takie cielesne i wyuzdane. Upijam się tym doznaniem.
10. Christian nagle przesuwa dłoń, tak że obejmuje moje łono, a jeden z palców powoli wsuwa się do środka. Drugim ramieniem obejmuje mnie w talii i trzyma unieruchomioną. Zduszam jęk. Christian wykonuje nagle kilka czynności naraz: cofa dłoń, rozpina rozporek i popycha mnie na kanapę, a chwilę później kładzie się na mnie.
11. Jęczę, gdy mnie rozwiera, wypełnia i bezwiednie otwieram usta zaskoczona tym słodkim, cudownym, przejmującym i przepełniającym uczuciem.
12. - Poczuj to, kochanie. - Szepcze Christian do mojego ucha i bardzo delikatnie przygryza płatek mojego ucha zębami. – Poczuj to dla mnie. - Moje nogi są przyszpilone do ścianek wanny. Jestem uwięziona, dając mu łatwy dostęp do najbardziej osobistej części mojego ciała.
13. Licz, Anastasio! - Rozkazuje. - Jeden! - Krzyczę na niego i brzmi to jak przekleństwo. Uderza mnie znowu, a ból pulsuje i odbija się echem od paska. Ja pierdolę, to piecze. - Dwa! - Krzyczę. Tak dobrze jest krzyczeć. Jego oddech jest ostry i pourywany. Mój prawie nie istnieje kiedy desperacko szukam w swojej psychice jakiejś wewnętrznej siły. Pasek przecina moją skórą jeszcze raz. - Trzy! - Niemile widziane łzy napływają mi do oczy. Jezu - to jest boleśniejsze niż myślałam - o wiele boleśniejsze od klapsów. Nie oszczędza mnie. - Cztery! - Wyję kiedy pasek uderza mnie po raz kolejny, a łzy spływają po mojej twarzy. Nie chcę płakać. Złości mnie, że płaczę. Wymierza kolejny cios. - Pięć. - Mój głos jest teraz zdławionym, zduszonym łkaniem. W tej chwili myślę, że go nienawidzę. Jeszcze jeden, zniosę jeszcze jeden. Czuję jakby ktoś podpalił mój tyłek. - Sześć. - Szepczę kiedy przeszywający ból przebiega mnie po raz kolejny i słyszę jak upuszcza pasek za mną. Wciąga mnie w swoje ramiona, cały współczujący i bez oddechu... a ja nie chcę od niego niczego. - Puść... nie...
14. Zdjął mi bluzkę, rozpiął stanik, pozbawił mnie spodni. W ekspresowym tempie. Byłam w samych majtkach kiedy się na niego rzuciłam. Jego zdominowanie nie trwało jednak długo, bo za moment to on przywarł moje plecy do ściany, następnie ja jego i tak trwała między nami zaciekła walka o dominacje i o to kto ma grać pierwsze skrzypce, a to wszystko podczas mocno erotycznego, nieprzerywalnego pocałunku.
15. Przesuwa dłonią wzdłuż moich pleców, aż dociera do pośladków. Kiedy się odsuwa, też głośno dyszy, a oczy ma niemal czarne. Jestem pewna, że usta mam spuchnięte po tym zmysłowym ataku. – Odwróć się...