None
Oszczędzanie jest prostsze, niż mogłoby się wydawać. Niskie dochody nie powinny być tu wymówką! To pożyteczny nawyk, który można ćwiczyć niezależnie od wysokości zarobków. W oszczędzaniu bardziej nawet niż zasobność portfela liczy się nastawienie i wyrobienie w sobie nawyku systematycznego odkładania co miesiąc nawet drobnych pieniędzy. Jeżeli twoja pensja nie pozwala na więcej, zacznij od 50-100 złotych co miesiąc albo od złotówki dziennie. Odłożonej gotówki pod żadnym pozorem nie trzymaj w domu. Pieniądze pod ręką stanowią dużą pokusę. Dlatego gdy uzbierasz większą sumę, od razu pomyśl o tym, jak ją pomnożyć.
Efekt latte
Pierwszym krokiem na drodze oszczędzania jest zestawienie wydatków i dochodów. Część wpływów powinna być przeznaczona na wydatki konieczne, z których nie można zrezygnować (np. rachunki, raty, żywność). Resztę warto podzielić na kolejne, mniejsze części - na oszczędności długoterminowe (np. na emeryturę, studia dla dzieci) i oszczędności celowe (np. zakup samochodu, remont mieszkania czy wyjazd na wakacje). Przyjrzyj się uważnie zestawieniu dochodów i kosztów, żeby zdecydować, które wydatki są konieczne, a które mogą zostać skreślone - np. możesz zrezygnować z zakupu kolejnego telefonu czy wizyt w restauracjach. Spróbuj też zmienić swoje kosztowne przyzwyczajenia i oszczędzać choćby minimalne kwoty, a okaże się, że nieduże pieniądze wydane codziennie na drobne przyjemności mogą pod koniec miesiąca urosnąć do całkiem poważnych sum. Często na pierwszy rzut oka wydaje się, że wszystkie wydatki są niezbędne, a część z nich to niewielkie kwoty - 5, 10 zł dziennie i takich sum nie warto oszczędzać. Tymczasem oszczędzanie najłatwiej zacząć od ograniczenia właśnie tych niewielkich wydatków. Zjawisko to nosi nazwę efektu latte. Jeśli codzienną poranną kawę w kawiarni zastąpisz tą przygotowaną w domu czy w biurze, to miesięcznie zaoszczędzisz około 200 zł.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Znalazł fortunę i oddał
Ile możesz odłożyć
Powinieneś też policzyć, czy kwota, którą chcesz odkładać, nie obciąży zanadto twojego budżetu. Jeśli większość dochodów wydawałeś na bieżąco, to nie ma innego wyjścia, jak ciąć wydatki. Nie musi to wcale oznaczać całkowitej rezygnacji z przyjemności. Oszczędzanie to planowanie wydatków w taki sposób, by nie rezygnując z rzeczy potrzebnych czy miłych, wpłacić na konto oszczędnościowe lub lokatę 50, 100 lub 200 zł miesięcznie. Zastanów się, czy nie możesz kupować niektórych rzeczy taniej (np. w Internecie, na wyprzedażach, od znajomych) albo za niektóre usługi płacić mniej (np. zmieniając dostawcę Internetu, operatora komórkowego czy kablówki albo wybierając tańszy pakiet). Warto sprawdzić, czy nie masz niepotrzebnych rzeczy (np. gry, które się znudziły, obejrzane filmy, płyty, których nie słuchamy, ubrania, których nie nosimy, nieużywane sprzęty), które możemy sprzedać np. na Allegro. Może i kasy wielkiej z tego nie będzie, ale zawsze do portfela wpadnie coś, co możesz odłożyć!
Postaw sobie cel
Dużo łatwiej będzie ci zmobilizować się do oszczędzania i będzie ono bardziej skuteczne, gdy określisz cel, na jaki odkładasz pieniądze. I nieważne, czy chcesz zebrać kilka tysięcy na wymarzony wakacyjny wyjazd, czy kilkadziesiąt tysięcy na przyszłe mieszkanie. Zawsze trzeba jednak określić, jaką kwotę chcesz zgromadzić i kiedy będzie ci potrzebna. Co jakiś czas możesz sobie wizualizować swój cel, dzięki temu będziesz bardziej zmotywowany i odporny na codzienne pokusy.
Bądź konsekwentny
To pierwsza i najważniejsza reguła w oszczędzaniu! Nieważne, czy postanowiłeś odkładać codziennie złotówkę, czy dziesięć złotych. Jeśli już tak decydujesz, to musisz się tego trzymać! Optymalna wielkość miesięcznych oszczędności to wynik podzielenia twojego wieku przez 2 (20-latek - 10 proc., 30-latek - 15 proc., 40-latek - 20 proc. itd), ale warto odkładać nawet niewielkie kwoty. Potem należy je pomnażać, wybierając odpowiedni produkt oszczędnościowy. Jeśli planujesz oszczędzanie przez kilka czy nawet kilkanaście lat, warto skorzystać ze specjalnych produktów służących do długoterminowego oszczędzania - np. planów systematycznego oszczędzania, które oferują prawie wszystkie banki. Warto odkładać natychmiast po otrzymaniu wynagrodzenia. Wtedy nauczysz się tak gospodarować pieniędzmi, aby wystarczyło zarówno na bieżące potrzeby, jak i oszczędności. Najlepiej ustanowić stałe zlecenie i automatycznie przelewać część pensji np. na konto czy subkonto oszczędnościowe albo lokatę.
Chcielibyśmy zacząć oszczędzać
Marta (37 l.) i Adam (40 l.) Górynowiczowie z córką Patrycją (1 r.), Białystok (woj. podlaskie):
Bardzo chcielibyśmy zacząć oszczędzać. Mamy za małe dochody, by odkładać wielkie sumy. Ale staramy się przyglądać naszym finansom i wydawać pieniądze z głową, ale niewiele więcej możemy zrobić. Oszczędzając, nie tylko moglibyśmy być spokojniejsi o przyszłość dwójki naszych dzieci, lecz też w ten sposób dawalibyśmy im dobry przykład i uczylibyśmy ich szacunku do pieniądza.
5 złotych zasad oszczędzania Najważniejsza jest systematyczność
Marek Ubysz, kierujący Wydziałem Produktów Oszczędnościowych w Banku Millennium
Żeby skutecznie oszczędzać, wcale nie musimy bardzo dużo zarabiać, ani mieć na koncie dużych nadwyżek.
Kluczowa jest konsekwencja i systematyczność - jeśli
codziennie będziemy odkładać drobne kwoty, choćby 5/czy 10 zł, na przestrzeni czasu urosną one do znaczących sum. 10 złotych odkładane każdego dnia po 20 latach urośnie do 73 tysięcy złotych. Oszczędności będą rosły jeszcze szybciej, jeśli będziemy je umieszczać na lokacie lub koncie oszczędnościowym. Pierwszym krokiem na drodze do skutecznego odkładania pieniędzy jest decyzja o ograniczeniu części codziennych, często zbędnych, wydatków i regularne odkładanie w ten sposób.