Nauczanie domowe. Coraz więcej rodziców decyduje uczyć się dzieci w domu

Tak zwany homeschooling oznacza domową edukację. Przez sytuację pandemiczną i zamknięcie szkół, w niedawnym czasie wiele rodzin doświadczyło tego zjawiska. Częściowo zmuszeni byli oni na podjęcie się tego, czym jest nauczanie domowe. Dla wielu ludzi ten okres był trudnym wyzwaniem. Istnieją jednak osoby, dla których takie doświadczenie stało się impulsem do zmiany. Zrodziły się u nich bowiem chęci do wdrożenia edukacji domowej w życie codzienne.

Obecnie rodzice przy rozpoczynaniu domowej edukacji nie muszą martwić się formalnościami. Wystarczy zaświadczenie o odpowiednich warunkach dziecka do nauki oraz o przystąpieniu przez nie do egzaminów klasyfikujących.

Dla niektórych rodziców homeschooling to prawdziwa szansa do lepszego kontrolowania procesu nauczania swojego dziecka. Z kolei inna część rodziców zdaje się obawiać tego, czy samodzielnie będą w stanie udźwignąć odpowiedni poziom współpracy. Z pomocą może przyjść tutaj ostatnio kwitnący zawód. Popularna staje się rola guwernerów, czyli prywatnych nauczycieli. Spędzają oni czas z dzieckiem, skupiając się na jego indywidualnej nauce.

Zagrożeniem dodatkowo stać się może zachwianie równowagi życia społecznego dziecka. Przy domowym nauczaniu rodzic w pewien sposób ogranicza kontakty swojej pociechy z rówieśnikami. Radę na takie obawy podaje Anna Trawka, logopedka i ekspertka szkoły Novakid: "Homeschooling umożliwia realizację programu nauczania z każdego miejsca na świecie i sprawia, że jesteśmy również bardziej elastyczni czasowo. Dzięki temu sprzyja np. częstszym rodzinnym podróżom i budowaniu relacji między rodzicami i dziećmi."

Podjęcie decyzji o ewentualnym rozpoczęciu edukacji domowej jest niebywale trudną sztuką. Ważne jest, aby była ona dostosowana indywidualnie do każdej rodziny. Po przeanalizowaniu wszelkich plusów i minusów należy również odbyć poważną rozmowę z wychowankiem. Decyzja ta powinna być podjęta przez wszystkich członków rodziny.

Źródło: materiały prasowe